2002
Niech każdy będzie lepszym człowiekiem
Listopad 2002


Niech każdy będzie lepszym człowiekiem

Zawsze jest czas na zmiany na lepsze. […] Niezależnie od okoliczności, możemy robić postępy i robienie tego przyniesie efekt oddziałujący na życie otaczających nas ludzi.

Moi bracia i siostry! Jakaż to była wspaniała konferencja. Kiedy powrócimy do swych domów i swych codziennych obowiązków, każdy z nas powinien być lepszą osobą niż był przed jej rozpoczęciem.

Każdy przemawiający zrobił to bardzo dobrze. Modlitwy były inspirujące. Muzyka była wspaniała.

Lecz to, co ma największe znaczenie to to, co dzieje się w każdym z nas w wyniku tych przeżyć. Ja osobiście podjąłem mocniejsze postanowienie, aby być lepszym człowiekiem, niż byłem w przeszłości. Mam nadzieję być bardziej życzliwy wobec każdego cierpiącego, którego spotkam. Mam nadzieję być bardziej pomocny dla tych, którzy są w potrzebie. Mam nadzieję być bardziej godny waszego zaufania. Mam nadzieję, że będę lepszym mężem, lepszym ojcem i dziadkiem. Mam nadzieję być lepszym sąsiadem i przyjacielem. Mam nadzieję być lepszym Świętym w Dniach Ostatnich, który coraz lepiej rozumie cudowne przesłanie tej wspaniałej ewangelii.

Rzucam wyzwanie każdemu z was, kto mnie słyszy, by rozwijał boskość, która jest wewnątrz was. Czy naprawdę zdajemy sobie sprawę, co to znaczy być dzieckiem Boga, mieć w sobie coś z boskiej natury?

Wierzę z całego mojego serca, że Święci w Dniach Ostatnich są — mówiąc ogólnie — dobrymi ludźmi. Jeśli żyjemy według zasad ewangelii, musimy być dobrymi ludźmi, gdyż powinniśmy być wielkoduszni i uprzejmi, troskliwi i tolerancyjni, pomocni i ofiarni, powinniśmy wyciągać rękę do tych, którzy cierpią. Możemy stłumić i ukryć boską naturę, kiedy nie wyrażamy jej swoim życiem, albo możemy pokazać ją i pozwolić, by przejawiała się we wszystkim, co czynimy.

Zawsze jest czas na zmiany na lepsze. Niezależnie od wykonywanej pracy, niezależnie od okoliczności, możemy robić postępy i robienie tego przyniesie efekt oddziałujący na życie otaczających nas ludzi.

Nie musimy afiszować się naszą religią. Z pewnością nie musimy chełpić się nią, czy w jakikolwiek sposób uważać się za lepszych. Takie zachowanie jest przeciwne Duchowi Chrystusa, którego powinniśmy starać się naśladować. Ten Duch znajdzie wyraz w naszych sercach i duszach poprzez cichy i pokorny sposób naszego życia.

Każdy z nas widział tych, których podziwiamy najbardziej, ponieważ bez słów ich sposób postępowania mówi o pięknie ewangelii, które jest częścią ich zachowania.

Możemy ściszyć nasz głos o kilka decybeli. Możemy odpowiadać dobrem na zło. Możemy się uśmiechać, kiedy złość jest dużo łatwiejsza. Możemy ćwiczyć samokontrolę i samodyscyplinę i oddalać każdą zniewagę przeciwko nam.

Bądźmy szczęśliwymi ludźmi. Plan Pana jest planem szczęścia. Nasze życie będzie łatwiejsze, będzie mniej zmartwień, stające przed nami wyzwania będą mniej kłopotliwe, jeśli będziemy pielęgnować ducha szczęścia.

Pracujmy trochę ciężej, by wypełniać nasze obowiązki rodzicielskie. Dom jest podstawową jednostką społeczną. Rodzina jest podstawową organizacją w Kościele. Jesteśmy głęboko zatroskani o jakość życia naszego ludu jako mężów i żon, jako rodziców i dzieci.

Jest zbyt wiele krytycyzmu i wytykania błędów, połączonych za złością i krzykiem. Presja, jaką czujemy każdego dnia, jest ogromna. Mężowie każdego dnia wracają z pracy zmęczeni i zdenerwowani. Niestety większość żon pracuje. One również stawiają czoło poważnym wyzwaniom, które czasami mogą nie być warte takiego zachodu. Dzieci są pozostawione same sobie i szukają sobie rozrywki, która nie zawsze jest dobra.

Moi bracia i siostry, musimy pracować nad naszymi obowiązkami rodzicielskimi, jakby wszystko od tego zależało, ponieważ tak naprawdę wszystko w życiu od tego zależy.

Kiedy zawodzimy w naszych domach, zawodzimy w naszym życiu. Żaden człowiek nie odniesie prawdziwego sukcesu, jeśli ponosi porażkę w swym domu. Proszę szczególnie was, mężczyźni — zatrzymajcie się i pomyślcie, czy jesteście dobrymi mężami i ojcami, głowami domu. Módlcie się o przewodnictwo, o pomoc, o wskazówki, a później podążajcie za podszeptami Ducha, aby poprowadził was w tym najpoważniejszym ze wszystkich obowiązku, ponieważ konsekwencje waszego przewodnictwa w domu będą wieczne i trwałe.

Niech was Bóg błogosławi moi ukochani. Oby duch pokoju i miłości był z wami wszędzie. Obyście mieli harmonię w swoim życiu. Powiedziałem do naszej młodzieży w wielu miejscach: bądźcie mądrzy, czyści, prawi, wdzięczni, pokorni i pełni modlitwy. Obyście mogli uklęknąć i modlić się do Wszechmocnego z dziękczynieniem za Jego obfite błogosławieństwa. Obyście mogli wstać i iść naprzód jako synowie i córki Boga wypełniając Jego wieczne cele, każdy na swój sposób — to jest moją pokorną modlitwą, kiedy zostawiam wam moją miłość i błogosławieństwo, w święte imię Pana Jezusa Chrystusa, amen.