Przesłanie od Rady Prezydenta Kościoła, grudzień 2012 r.
Odnajdywanie ducha świąt Bożego Narodzenia
Wiele lat temu, kiedy byłem młodym starszym, wraz z innymi kapłanami zostałem wezwany do szpitala w Salt Lake City, aby udzielić błogosławieństwa chorym dzieciom. Przy wejściu dostrzegliśmy choinkę bożonarodzeniową z jej przyjaźnie migającymi światełkami, a pod jej rozłożystymi gałęziami znajdowały się starannie zapakowane prezenty. Następnie przeszliśmy przez korytarze, na których mali chłopcy i dziewczynki — niektórzy z gipsem na ręce czy nodze, inni z dolegliwościami, które być może nie mogły być uleczone tak szybko — witali nas z uśmiechem na twarzy.
Pewien poważnie chory mały chłopiec zawołał do mnie: „Jak masz na imię?”.
Odpowiedziałem mu, na co on zapytał: „Czy dasz mi błogosławieństwo?”.
Udzieliłem mu błogosławieństwa i kiedy zamierzaliśmy odejść od jego łóżka, powiedział: „Bardzo ci dziękuję”.
Zrobiliśmy kilka kroków, a wtedy usłyszałem, jak zawołał: „Aha, Bracie Monson, wesołych świąt!”. Wtedy duży uśmiech rozjaśnił jego twarz.
Ten chłopiec miał w sobie ducha świąt Bożego Narodzenia. Duch Bożego Narodzenia to coś, co, mam nadzieję, wszyscy będziemy mieli w sercach i w życiu, nie tylko w tej określonej porze roku, ale przez cały rok.
Kiedy mamy w sobie ducha świąt Bożego Narodzenia, pamiętamy o Tym, którego narodziny świętujemy w tym okresie: „Gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” (Ew. Łukasza 2:11).
W dzisiejszych czasach dawanie prezentów odgrywa ważną rolę w świętowaniu Bożego Narodzenia. Zastanawiam się, czy nie byłoby z pożytkiem dla nas zadanie sobie pytania: Co Pan chce, abym to ja podarował Jemu bądź innym w tym szczególnym okresie?
Pozwólcie, że zasugeruję, iż nasz Ojciec Niebiański chciałby, aby każdy z nas złożył Jemu i Jego Synowi dar posłuszeństwa. Czuję również, że On prosi nas, abyśmy dawali coś z siebie i nie byli zachłanni ani kłótliwi, co potwierdzają słowa Jego ukochanego Syna w Księdze Mormona:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że ten kto chce się spierać, nie jest ode Mnie, ale od diabła, który […] wzbudza gniew w sercach ludzi i chęć spierania się.
Moją nauką nie jest pobudzanie ludzi do gniewu, aby między sobą walczyli. Moją nauką jest, aby zaprzestano takich rzeczy” (3 Nefi 11:29–30).
W tej wspaniałej dyspensacji pełni czasów, nasze możliwości, by kochać i dawać coś z siebie, są naprawdę nieograniczone, lecz mogą także łatwo zaniknąć. Dzień dzisiejszy niesie okazje do tego, by rozweselać serca, mówić życzliwe słowa, dokonywać dobrych uczynków i doprowadzać do zbawienia dusz.
Ktoś, kto posiadał dobre zrozumienie świąt Bożego Narodzenia, napisał:
„Jestem duchem świąt Bożego Narodzenia —
wchodzę do domu, w którym panuje ubóstwo i sprawiam, że blade dzieci otwierają szeroko oczy w miłym zaskoczeniu.
Sprawiam, że zaciśnięta dłoń skąpca rozluźnia się i w ten sposób pozostawiam na jego duszy wyraźny ślad.
Sprawiam, że ludzie w podeszłym wieku czują się odmłodzeni i śmieją się z zadowoleniem jak dawniej.
Podtrzymuję miłość małżonków, kiedy przychodzą im na świat dzieci i ubarwiam ich sen marzeniami przeplatanymi magią.
Sprawiam, że żwawe stopy wspinają się po schodach, aby dotrzeć do ubogich i pozostawić ich w zdumieniu nad dobrocią ludzi.
Zatrzymuję na moment syna marnotrawnego w jego nieokrzesanym i rozrzutnym zachowaniu i sprawiam, że posyła zatroskanym bliskim jakiś mały znak, który wzbudza w nich łzy — łzy wygładzające szorstkie linie nieszczęścia.
Wchodzę do ciemnych cel więzienia, przypominając pokrytym bliznami mężczyznom o tym, kim mogli być i wskazując na dobre dni, które jeszcze nadejdą.
Wchodzę łagodnie do cichego, białego domu przepełnionego bólem, a usta, które są zbyt słabe, by mówić, tylko drżą w milczeniu i wymownej wdzięczności.
Na tysiąc sposobów sprawiam, że udręczony świat spogląda w stronę Boga i przez krótką chwilę zapomina o tym, co marne i mało znaczące.
Jestem duchem świąt Bożego Narodzenia”1.
Obyśmy wszyscy odkryli na nowo ducha świąt Bożego Narodzenia — samego Ducha Chrystusa.
© 2012 Intellectual Reserve, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. Printed in Germany. Zatwierdzenie wersji angielskiej: 6/11. Zatwierdzenie do tłumaczenia: 6/11. Tłumaczenie z: First Presidency Message, December 2012. Polish. 10372 166