2008
Prawe tradycje
Maj 2008 r.


Prawe tradycje

Czy tradycje, jakie tworzymy w naszej rodzinie, ułatwią naszym dzieciom podążanie za żyjącymi prorokami?

Obraz
Cheryl C. Lant

Odkąd tylko pamiętam, mój ojciec na palcu lewej ręki nosił piękny pierścień z czerwonym rubinem. Został on przekazany mojemu jedynemu bratu. Sądzę, że stanie się to tradycją w naszej rodzinie — dziedzictwo przekazywane z pokolenia na pokolenie. To będzie dobra tradycja związana z miłymi wspomnieniami.

Każdy z nas ma rodzinne tradycje. Niektóre z nich są materialne. Niektóre mają głębokie znaczenie. Najważniejsze tradycje są związane z tym, w jaki sposób żyjemy i przetrwają nas oraz będą miały wpływ i będą kształtować życie naszych dzieci. W Księdze Mormona czytamy o Lamanitach, którzy byli głęboko dotknięci tradycjami swych ojców. Król Beniamin powiedział, że był to lud, który nie znał zasad ewangelii: „Przez złe tradycje swych ojców nie wiedzą nic o tych sprawach, a nawet nie dają im wiary, gdy są o nich uczeni” (Mosjasz 1:5).

Jakie mamy tradycje? Niektóre z nich pochodzą od naszych przodków i teraz przekazujemy je naszym dzieciom. Czy są one takie, jakimi chcemy, aby były? Czy opierają się one na prawych uczynkach i wierze? Czy są w swej istocie materialne, czy też wieczne? Czy świadomie tworzymy prawe tradycje, czy może życie po prostu nam mija? Czy nasze tradycje tworzymy w odpowiedzi na donośne głosy pochodzące ze świata, czy też są one natchnione przez cichy i spokojny głos Ducha? Czy tradycje, jakie tworzymy w naszej rodzinie, ułatwią naszym dzieciom podążanie za żyjącymi prorokami lub czy utrudnią im to?

W jaki sposób powinniśmy ustalić to, jakie będą nasze tradycje? Pisma święte podają wspaniały wzór. W księdze Mosjasza 5:15 napisano: „Pragnę więc, abyście pozostali wytrwali i niezachwiani czyniąc zawsze wiele dobra”.

Uwielbiam to, ponieważ wiemy, że tradycje tworzą się wraz z upływem czasu, w miarę jak powtarzamy te same czynności raz za razem. W miarę jak jesteśmy niezachwiani i niezmienni w czynieniu dobra, nasze tradycje zakorzenią się w prawości. Lecz mam pytanie. W jaki sposób możemy ocenić, co jest dobre bądź, co ważniejsze, co jest dostatecznie dobre? Inny fragment, w którym znajdziemy trochę więcej informacji, znajduje się w 3 księdze Nefiego 6:14. Mówi o ludziach „nawróconych do prawdziwej wiary, którzy od niej nie odstąpili, bowiem pozostali wierni, wytrwali i niewzruszeni pragnąc ściśle przestrzegać przykazań Pana”.

Dowiadujemy się, że nasze nawrócenie do „prawdziwej wiary” poprzedza naszą zdolność do pozostania wiernym, wytrwałym i niewzruszonym w przestrzeganiu przykazań. To nawrócenie jest niewzruszoną wiarą w Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela. Świadectwo na to można znaleźć w Księdze Mormona, która jest jeszcze jednym świadectwem o Jezusie Chrystusie. Jest zgodna z Biblią w głoszeniu boskości i misji Jezusa Chrystusa, a także realności żyjącego Ojca w Niebie. Każdy prorok, opisany w tych świętych księgach, składa swoje osobiste świadectwo o tych rzeczach, jak również o naukach dotyczących tego, jak powinniśmy prowadzić nasze życie, aby zakosztować Zadośćuczynienia i odnaleźć osobisty spokój oraz szczęście.

Jest tylko jeden sposób osobistego nawrócenia. Następuje ono poprzez świadectwo Ducha, kiedy studiujemy te pisma święte, które świadczą o Jezusie Chrystusie. Następuje ono, kiedy modlimy się i pościmy. Przychodzi tylko wtedy, gdy mamy głębokie pragnienie poznania prawdy. Naszą motywacją powinno być otwarte poszukiwanie prawdy, a nie usprawiedliwianie naszych uczynków poprzez wyszukiwanie błędów w pismach świętych, w naukach proroków bądź w Kościele. Nasz wysiłek powinien być raczej skierowany na usłyszenie interpretacji Ducha, niż na poglądy świata. Musimy pragnąć otworzyć nasze serca i umysły, przyjąć drogę Pana i, jeśli zachodzi taka potrzeba, zmienić swoje życie. Nasze osobiste nawrócenie ma miejsce, gdy zaczynamy żyć tak, jak chce tego Pan — będąc wytrwali i niewzruszeni w przestrzeganiu wszystkich przykazań, a nie tylko tych, które są nam na rękę. Kiedy dążymy do tego, aby każdy dzień był trochę lepszy od poprzedniego, wtedy rozpoczyna się proces udoskonalania. W ten sposób nasze tradycje, stają się prawymi tradycjami.

Zapraszam każdego was, aby przez moment zastanowił się nad tradycjami w swoim życiu i nad tym, jaki wpływ mogą one mieć na wasze rodziny. Nasze tradycje związane z przestrzeganiem dnia Sabatu, rodzinną modlitwą, rodzinnym studiowaniem pism świętych, służbą i aktywnością w Kościele, a także wzory szacunku i lojalności w domu, będą miały wielki wpływ na nasze dzieci i ich przyszłość. Jeżeli proces wychowania opiera się na naukach z pism świętych i naukach proroków w dniach ostatnich, to nie zbłądzimy. Jeżeli za każdym razem, kiedy napotkamy na trudności, zwrócimy nasze serca w pierwszej kolejności do Ojca w Niebie po wskazówki, to będziemy w bezpiecznym miejscu. Jeżeli nasze dzieci będą znały naszą postawę, a zawsze będziemy po stronie Pana, to będziemy wiedzieli, że jesteśmy we właściwym miejscu.

Teraz ważne jest, aby konsekwentnie nad tym pracować. Nie będziemy w tym doskonali i nie zawsze nasze rodziny zareagują pozytywnie, ale zbudujemy silny fundament prawych tradycji, na którym będą mogły polegać nasze dzieci. Będą trzymać się tego fundamentu, kiedy nastaną trudności i będą mogły powrócić do tego fundamentu, nawet jeżeli na jakiś czas odejdą na inne ścieżki.

Pod koniec swego życia mój ojciec przekazał nam, swym dzieciom, coś więcej niż ten pierścień z czerwonym rubinem. Jego ciało zestarzało się, ale w rzeczywistości, był okazem siły, przykładem prawości i prawdy. Jego życie było pełne tradycji, które obecnie nas wzmacniają — choć nie ma go już pośród nas. Był „[wytrwały] i [niewzruszony] pragnąc ściśle przestrzegać przykazań Pana”.

Czy możemy to uczynić dla naszych dzieci? Jakie dziedzictwo im dzisiaj dajemy? Jakie dziedzictwo im damy? Możemy zacząć od siebie. Czy ich serce i życie będzie przepełnione tradycjami, które ułatwią im przyjęcie i podążanie za Panem i prorokami dni ostatnich? Czy my jako rodziny otrzymamy obiecane błogosławieństwa, „aby Chrystus, Pan Bóg Wszechmogący, mógł zapieczętować [nas] jako swoich, [abyśmy] mogli być wzięci do nieba i dostąpić wiecznego zbawienia i życia wiecznego” (Mosjasz 5:15)?

Bracia i siostry, wiem, że je otrzymamy! Wiem, że Bóg kocha nas i czeka, aż będzie mógł nam pomóc przyjść do Niego. Każdy z nas może dowiedzieć się o prawdziwości tych rzeczy. Wiem, że one są prawdziwe! Wiem, że Bóg żyje. Jezus Chrystus jest Jego Synem i naszym Zbawicielem. Ewangelia Jezusa Chrystusa jest prawdziwa, pisma święte zawierają ewangelię i świadczą o niej. W dzisiejszych czasach mamy prawdziwego i żyjącego proroka — Prezydenta Thomasa S. Monsona. Został on przygotowany i wyznaczony, aby teraz prowadzić Kościół Pana.

W miarę jak staniemy się „wytrwali i niewzruszeni” w przestrzeganiu przykazań Pana, uzyskamy błogosławieństwa niebios dla nas i naszych rodzin.

Modlę się, abyśmy poczuli to głęboko w naszych sercach i w naszym życiu, w imię Jezusa Chrystusa, amen.