2012
Jak przetrwać na terytorium wroga
Październik 2012 r.


Jak przetrwać na terytorium wroga

Z przemówienia z okazji setnej rocznicy utworzenia seminarium wygłoszonego 22 stycznia 2012 roku.

Obraz
Prezydent Boyd K. Packer

Świętujemy 100. rocznicę seminarium Kościoła. Sięgam myślą daleko w przeszłość, do samych początków, kiedy program ten dysponował bardzo znikomymi środkami.

Od tak niepozornych początków doszliśmy do 375 008 uczniów seminarium w 143 krajach oraz ponad 38 000 wolontariuszy i pełnoetatowych nauczycieli na całym świecie. Dużo inwestujemy w naszą młodzież. Znamy waszą wartość i drzemiący w was potencjał.

Mądrość pomoże ci pokonać wroga

Przemawiam jako osoba, która zna przeszłość i może przygotować was na przyszłość.

Dorastacie na terytorium wroga. Kiedy osiągniecie duchową dojrzałość, zrozumiecie, jak dalece przeciwnik zinfiltrował otaczający was świat. Jest obecny w domach, rozrywce, mediach, języku — we wszystkim wokół was. W większości przypadków jego obecność pozostaje niezauważona.

Pragnę powiedzieć wam to, co będzie miało dla was największą wartość i pożytek. Pisma święte mówią: „Nabywaj mądrości i za wszystko, co masz, nabywaj rozumu”, a ja dodałbym: i do dzieła! (Przypowieści Salomona 4:7). Nie mam czasu do stracenia i wy również go nie macie. Słuchajcie więc uważnie!

Chwila, w której zdecydowałem się zostać nauczycielem, bardzo wyraźnie tkwi w mej pamięci. W czasie II wojny światowej miałem dwadzieścia kilka lat i byłem pilotem w siłach powietrznych. Stacjonowałem na niewielkiej wyspie Ie Shima. Ta mała samotna wysepka wielkości znaczka pocztowego znajduje się tuż obok północnego krańca Okinawy.

Pewnego samotnego letniego wieczora usiadłem na klifie, żeby popatrzeć na zachód słońca. Zastanawiałem się, co zrobię ze swoim życiem po wojnie, jeśli będę miał szczęście przeżyć. Kim chciałbym być? Tego wieczoru zdecydowałem, że chcę być nauczycielem. Doszedłem do wniosku, że nauczyciele się cały czas uczą. Nauka zaś jest podstawowym celem życia.

Po raz pierwszy poprowadziłem seminarium w 1949 roku w Brigham City. Sam uczęszczałem na to samo seminarium w czasach liceum.

Na początku, seminarium składało się z trzech kursów: Starego Testamentu, Nowego Testamentu i Historii Kościoła. Mnie przypadł zaszczyt dodania do tego kanonu porannych lekcji z zakresu Księgi Mormona. Z wojny wróciłem ze świadectwem o Księdze Mormona i ze zrozumieniem, jak działa Duch Święty.

Dar Ducha Świętego da wam ochronę na terytorium wroga

Całe życie jesteście uczeni o darze Ducha Świętego, ale nauki doprowadzą was tylko do pewnego punktu. Resztę tej drogi możecie, a w istocie musicie pokonać sami, aby odkryć w sobie, jak Duch Święty może udzielać wskazówek i nas chronić.

U młodych mężczyzn i młodych kobiet ten proces przebiega identycznie. Odkrywanie jak Duch Święty wpływa na życie człowieka, to zadanie na całe życie. Kiedy już odkryje się to dla siebie, można żyć na terytorium wroga i nie dać się zwieść ani zniszczyć. Żaden członek tego Kościoła — czyli nikt z was — nigdy nie popełni poważnego błędu, nie zostawszy wcześniej ostrzeżonym przez podszepty Ducha Świętego.

Czasem, kiedy popełniliście błąd, mówiliście być może: „Wiedziałem, że nie powinienem był tego robić. Miałem poczucie, że coś jest nie tak” lub może: „Wiedziałem, że powinienem to zrobić. Po prostu zabrakło mi odwagi, by działać!” Te przeczucia to Duch Święty starający się skierować was w dobrą stronę lub ostrzegający was przed niebezpieczeństwem.

Są określone rzeczy, których nie wolno robić, jeśli kontakt z Duchem ma pozostać otwarty. Nie można kłamać, oszukiwać, kraść, zachowywać się niemoralnie i nadal oczekiwać, że komunikacja z Duchem będzie przebiegać bez zakłóceń. Nie chodźcie w miejsca, gdzie atmosfera nie sprzyja duchowej komunikacji.

Musicie nauczyć się odnajdować moc i wskazówki, które są dla was dostępne, a potem niezależnie od wszystkiego podążać zgodnie z obranym kursem.

Pierwszą pozycją na liście „rzeczy do zrobienia” powinno być słowo modlitwa. W większości przypadków wasze modlitwy będą ciche. Modlitwę można zmówić w myślach.

Zawsze macie tę bezpośrednią łączność ze swoim Ojcem w Niebie. Nie pozwólcie, aby przeciwnik przekonał was, że na drugim końcu tej linii nikt was nie słucha. Wasze modlitwy są zawsze wysłuchane. Nigdy nie jesteście sami!

Dbajcie o swoje ciała. Bądźcie czyści. „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?” (I List do Koryntian 3:16).

Z uwagą przeczytajcie obietnice, które znajdują się w 89. rozdziale Nauk i Przymierzy. Słowo Mądrości nie obiecuje doskonałego zdrowia, ale to, że duchowe receptory mogą być w was wzmocnione.

Trzymajcie się z dala od tatuaży i podobnych rzeczy, które są profanacją waszego ciała. Wasze ciało zostało stworzone na podobieństwo Boga.

Prorocza rada uczy, co jest prawdą

Chcę teraz pomówić prosto i rzeczowo o innej kwestii.

Wiemy, że płeć została nadana w preegzystencji1. „Duch i ciało są duszą człowieka” (NiP 88:15). Kwestia płci jest przedmiotem wielkiej troski Braci, jak wszystkie sprawy dotyczące życia doczesnego.

Niektórzy z was być może odczuwają pociąg do osób tej samej płci lub zostało im powiedziane, że narodzili się z tymi niepokojącymi uczuciami i że nie ponoszą winy, jeśli ulegną tym pokusom. Doktryna mówi nam, że jeśli byłoby to prawdą, wasza wolność wyboru przestałaby istnieć, a to jest niemożliwe. Zawsze możecie dokonać wyboru, by podążać za podszeptami Ducha Świętego i wieść moralnie czyste życie przepełnione cnotą.

Prezydent Gordon B. Hinckley ogłosił na konferencji generalnej, co następuje: „Ludzie wypytują o nasze stanowisko w sprawie osób, które postrzegają siebie jako […] gejów i lesbijki. Moja odpowiedź brzmi: kochamy ich jako synów i córki Boga. Posiadają może pewne skłonności, które są silne i które mogą być trudne do opanowania. Większość ludzi ma takie lub inne [pokusy] na różnych etapach życia. Jeśli nie poddają się tym skłonnościom, mogą iść naprzód tak, jak wszyscy inni członkowie Kościoła. Jeśli łamią prawo czystości moralnej i zasady moralne Kościoła, podlegają dyscyplinie Kościoła, tak jak inni.

Chcemy pomagać […], wzmacniać ich, wspierać w ich problemach i pomagać im w ich trudnościach. Lecz nie możemy stać bezczynnie, jeśli pozwalają sobie na niemoralne postępowanie, jeśli usiłują żyć w tak zwanym małżeństwie osób tej samej płci, podtrzymywać je i bronić go. Pozwolić na coś takiego to lekko traktować bardzo poważną i świętą podstawę usankcjonowanego przez Boga małżeństwa oraz jego cel, jakim jest budowanie rodziny”2.

Prezydent Hinckley mówił w imieniu całego Kościoła.

Korzystajcie ze swej wolnej woli, by zachować lub odzyskać bezpieczną przystań

Pierwszym darem, jaki otrzymali Adam i Ewa, była wolność wyboru: „Jednakże możesz sam wybrać, bo decyzja należy do ciebie” (Mojżesz 3:17).

Macie tę samą wolność wyboru. Używajcie jej w mądry sposób, aby nie ulegać żadnym nieczystym pobudkom czy bezbożnym pokusom, jakie mogą zagościć w waszych myślach. Po prostu nie idźcie w tym kierunku, a jeśli już tam poszliście, zawróćcie z tej drogi. „Wyzbądźcie się wszelkiej bezbożności” (Moroni 10:32).

Nie igrajcie z życiodajnymi mocami waszych ciał czy to w samotności, czy z przedstawicielami którejkolwiek z płci. To jest norma obowiązująca w Kościele i to się nie zmieni. W miarę dojrzewania pojawia się pokusa, by eksperymentować z niemoralnymi zachowaniami lub je zgłębiać. Nie czyńcie tego!

Kluczowym słowem jest tu dyscyplina — samodyscyplina. Dyscyplina wiąże się z byciem uczniem czyli naśladowcą. Bądźcie uczniami–naśladowcami Zbawiciela, a będziecie bezpieczni.

Być może są wśród was osoby, które myślą: „Już popełniłem taki czy inny poważny błąd. Dla mnie jest już za późno”. Nigdy nie jest za późno.

W domu i na seminarium jesteście nauczani o Zadośćuczynieniu Jezusa Chrystusa. Zadośćuczynienie działa jak gumka do ścierania. Może zetrzeć poczucie winy i skutki wszystkiego, co sprawia, że czujecie się winni.

Wina to duchowy ból. Nie fundujcie sobie przewlekłego bólu. Pozbądźcie się go. Odrzućcie go. Odpokutujcie i, jeśli to konieczne, odpokutujcie jeszcze raz i jeszcze, aż to wy — a nie wróg — będziecie kontrolować swoje życie.

Trwały spokój wynika z częstej pokuty

Okazuje się, że życie to pasmo prób i błędów. Dodajcie „częsta pokuta” do swojej listy rzeczy do zrobienia. Przyniesie wam to trwały spokój, którego nie da się kupić za żadną ziemską cenę. Zrozumienie Zadośćuczynienia to być może najważniejsza prawda, jaką możecie poznać w młodości.

Jeśli spędzacie czas z osobami, które ciągną was w dół zamiast was podbudowywać, zaprzestańcie tego i zmieńcie towarzystwo. Być może czasami będziecie sami i poczujecie się samotni. Możecie sobie wtedy zadać ważne pytanie: „Czy kiedy jestem sam, jestem w dobrym towarzystwie?”.

Wyplątanie się ze złego nałogu, któremu pozwoliliście się omotać, może być trudne. Jednak jest w was moc. Nie rozpaczajcie. Prorok Józef Smith nauczał, że „wszystkie istoty posiadające ciało mają moc nad tymi, które go nie posiadają”3. Możecie oprzeć się pokusie!

Mało prawdopodobne jest, że osobiście zetkniecie się z przeciwnikiem; on się nie ukazuje. Jednak nawet jeśli przyszedłby osobiście, żeby was wypróbować i kusić, macie nad nim przewagę. Możecie skorzystać ze swojej mocy wyboru, a on będzie musiał zostawić was w spokoju.

Korzystajcie z błogosławieństw seminarium

Nie jesteście zwyczajnymi ludźmi. Jesteście bardzo szczególni. Jesteście wyjątkowi. Skąd o tym wiem? Wiem o tym, bo urodziliście się w czasach i miejscu, gdzie ewangelia Jezusa Chrystusa może wniknąć w wasze życie poprzez nauki i zajęcia z waszego domu oraz z Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Jest to, jak powiedział sam Pan, „[jedyny prawdziwy i żywy kościół na powierzchni całej ziemi]” (NiP 1:30).

Moglibyśmy dodać do listy inne rzeczy, ale wiecie, co powinniście, a czego nie powinniście robić w życiu. Znacie dobro i zło. Nie trzeba wam mówić wszystkiego, co macie robić.

Nie zmarnujcie tych lat nauki w seminarium. Skorzystajcie ze swoich wielkich błogosławieństw, z możliwości poznawania doktryn Kościoła i nauk proroków. Poznawajcie to, co ma największą wartość. Będzie to błogosławieństwem dla was i waszych potomków przez wiele następnych pokoleń.

Za kilka lat będziecie mieli współmałżonków i dzieci, małżeństwo, które powinno być zapieczętowane w świątyni. Naszą modlitwą jest, abyście w swoim czasie znaleźli się bezpieczni w gminach czy okręgach dla rodzin.

Idźcie naprzód z wiarą i nadzieją

Nie lękajcie się przyszłości. Idźcie naprzód z wiarą i nadzieją. Pamiętajcie ten boski dar Ducha Świętego. Uczcie się, jak czerpać z niego nauki. Nauczcie się go poszukiwać. Nauczcie się żyć wedle Jego podszeptów. Nauczcie się zawsze modlić w imię Jezusa Chrystusa (zob. 3 Nefi 18:19–20). Duch Pana będzie was wspierał i będziecie błogosławieni.

Pokładamy w was głęboką i niezachwianą wiarę.

Składam wam moje świadectwo — świadectwo, które przyszło do mnie w młodości. A nie jesteście inni niż pozostali, inni niż ja. Macie takie samo prawo do świadectwa jak inni ludzie. Przyjdzie ono do was, jeśli się postaracie. Przywołuję na was błogosławieństwa Pana — błogosławieństwa tego, żeby świadectwo było w waszym życiu, prowadziło was, kiedy zdążacie ku szczęśliwej przyszłości.

Przypisy

  1. Zob. „Rodzina: Proklamacja dla świata”, Liahona, listopad 2010, str. 129; zob. także Mojżesz 3:5; Abraham 3:22–23.

  2. Gordon B. Hinckley, „What Are People Asking about Us?” Ensign, listopad 1998, str. 71.

  3. Teachings of Presidents of the Church: Joseph Smith (2007), str. 211.

Ilustracje — Cary Henrie

Ilustracja — Scott Greer