Nauki Prezydentów
Rozdział 20.


„Rozdział 20.: Służba dzieciom Bożym”, Nauki Prezydentów Kościoła: Thomas S. Monson (2020)

„Rozdział 20.”, Nauki: Thomas S. Monson

Rozdział 20.

Służba dzieciom Bożym

„Są serca, które trzeba pocieszyć. Są miłe słowa do powiedzenia. Są dary do rozdania. Są czyny do dokonania Są dusze, które trzeba zbawić”.

Z życia Thomasa S. Monsona

Starszy William R. Walker, który był Siedemdziesiątym Przedstawicielem Władz Generalnych, opisał, w jaki sposób Prezydent Thomas S. Monson poświęcał swoje życie służbie bliźnim:

„Jego cała posługa była wypełniona wizytami, kładzeniem rąk na głowach i błogosławieniem, odbywaniem nieoczekiwanych rozmów telefonicznych, aby pocieszyć i zachęcić, wysyłaniem listów z zachętą, pochwałą i wyrazami uznania, wizytami w szpitalach i domach opieki; znajdowaniem czasu, aby pójść na pogrzeb, mimo wypełnionego po brzegi kalendarza.

Tak jak zrobiłby to Zbawiciel, Thomas Monson czyni dobro (zob. Dzieje Apostolskie 10:38), błogosławi i kocha ludzi, tak jakby to było źródłem mocy, która wiedzie go przez życie”1.

Wspominając wizytę u starszego przyjaciela, którego dni były już policzone, Prezydent Monson powiedział:

„Zadzwoniła do mnie wnuczka mojego starego przyjaciela. Spytała: ‘Czy pamiętasz Francisa Bremsa, który był twoim nauczycielem w Szkole Niedzielnej?’. Odpowiedziałem, że pamiętam. Mówiła dalej: ‘On ma w tej chwili sto pięć lat. Mieszka w małym domu opieki, ale w każdą niedzielę spotyka się z całą rodziną, którą uczy lekcji Szkoły Niedzielnej’. Wnuczka powiedziała, że w poprzednią niedzielę Brat Brems ogłosił swojej rodzinie: ‘Moi drodzy, umrę w tym tygodniu. Czy moglibyście zadzwonić do Tommy’ego Monsona i powiedzieć mu o tym? On będzie wiedział, co zrobić’”2.

Prezydent Monson odwiedził Francisa Bremsa następnego wieczoru. „Nie widzieliśmy się od dłuższego czasu”, powiedział. „Nie mogłem do niego mówić, bo stracił słuch. Nie mogłem napisać mu nawet kilku słów, ponieważ stracił wzrok. Powiedziano mi, że jego rodzina komunikuje się z nim, biorąc go za palec prawej ręki, a następnie kreśląc nim na jego lewej dłoni imię osoby odwiedzającej go. Każda wiadomość musiała przejść tę samą drogę. Wykonałem te konieczne czynności i jego palcem przeliterowałem T-O-M-M-Y M-O-N-S-O-N — imię, po którym zawsze mnie rozpoznawał. Brat Brems ożywił się, wziął moje ręce i położył je sobie na głowie. Wiedziałem, że jego pragnieniem było otrzymanie błogosławieństwa kapłańskiego. Kierowca, który przywiózł mnie do domu opieki, przyłączył się do mnie i położyliśmy ręce na głowie Brata Bremsa, by udzielić mu upragnionego błogosławieństwa. Po błogosławieństwie łzy napłynęły do jego niewidzących oczu. Uścisnął nasze dłonie z wdzięcznością. Mimo że nie słyszał błogosławieństwa, którego udzieliliśmy, Duch był silny i wierzę, że Brat Brems wiedział, iż udzielamy błogosławieństwa, którego potrzebował. Ten uroczy mężczyzna […] dzień i noc był zamknięty w małym pokoju w domu opieki. Ale uśmiech na jego twarzy i słowa, które powiedział, wzruszyły mnie. ‘Dziękuję’, powiedział. ‘Mój Ojciec Niebieski jest dla mnie taki dobry’”3.

„W ciągu następnego tygodnia Brat Brems odszedł, tak jak to przewidział. Otrzymałem telefon i spotkałem się z rodziną podczas przygotowań do pogrzebu. Jakże jestem wdzięczny za to, że nie zwlekałem ze świadczeniem służby!”4.

Obraz
Jezus Chrystus uzdrawia

Mimo że [Jezus Chrystus] przyszedł na ziemię jako Syn Boga, pokornie służył tym, którzy byli wokół Niego”.

Nauki Thomasa S. Monsona

1

Postrzegamy Zbawiciela jako nasz przykład służby.

Pisma święte pełne są przykładów służby sług Pana i służby samego Jezusa […]. Sprawił, że chromi żebracy chodzili, a ślepcy widzieli. Oczyszczał trędowatych i uzdrowił sługę setnika. Przywrócił do życia zmarłego syna wdowy z Nain […]. Wskrzesił Łazarza będącego w grobie. Przebaczył kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie. Zadośćuczynił za grzechy nas wszystkich. Umarł, abyśmy mogli żyć wiecznie. W codziennym życiu odkrywamy niezliczone możliwości naśladowania przykładu Zbawiciela5.

Życie Jezusa, gdy posługiwał ludziom, jest jak jarzący się reflektor dobroci. „Ja jestem wśród was jako ten, który usługuje” [Ew. Łukasza 22:27], oświadczył Jezus […].

W przypowieści o miłosiernym Samarytaninie Mistrz nauczał nas, abyśmy miłowali bliźnich jak siebie samych [zob. Ew. Łukasza 10:30–37; Ew. Mateusza 22:39]. W odpowiedzi udzielonej bogatemu młodzieńcowi nauczał nas, abyśmy porzucili swój egoizm [zob. Ew. Mateusza 19:16–24; Ew. Marka 10:17–25; Ew. Łukasza 18:18–25]. Gdy nakarmił pięć tysięcy osób, nauczał nas, abyśmy dostrzegali potrzeby bliźnich [zob. Ew. Mateusza 14:15–21; Ew. Marka 6:31–44; Ew. Łukasza 9:10–17; Ew. Jana 6:5–13]. A w Kazaniu na górze nauczał nas, abyśmy najpierw poszukiwali królestwa Bożego [zob. Ew. Mateusza 6:33].

W Nowym Świecie zmartwychwstały Pan powiedział: „Wiecie, co macie czynić w moim Kościele; albowiem dzieła, które widzieliście, że Ja czyniłem, macie także i wy czynić” [III Nefi 27:21] […].

Błogosławimy innym, gdy służymy im w cieniu „Jezusa z Nazaretu […], który chodził, czyniąc dobrze” [Dzieje Apostolskie 10:38]. Bóg błogosławi nas tym, że znajdujemy radość w służbie Ojcu w Niebie, gdy służymy Jego dzieciom na ziemi6.

Postrzegamy Zbawiciela jako nasz przykład służby. Mimo że przyszedł na ziemię jako Syn Boga, pokornie służył tym, którzy byli wokół Niego7.

Bądźmy chętni i godni, by służyć. Wykonujmy nasze obowiązki, podążając śladami Mistrza. Kiedy wy i ja będziemy chodzić ścieżkami, którymi chodził Jezus, odkryjemy, że jest On kimś więcej niż dziecięciem z Betlejem, więcej niż synem cieśli i więcej niż najwspanialszym nauczycielem, który kiedykolwiek żył. Poznamy Go jako Syna Boga, naszego Zbawiciela i Odkupiciela. Kiedy został On wezwany do służby, odpowiedział: „Ojcze, niech się stanie według Twej woli i niech chwała będzie Twoja na zawsze” [Ks. Mojżesza 4:2]. Niech każdy z nas czyni podobnie8.

2

Jesteśmy rękami Pana na ziemi, a On polega na nas, że będziemy służyć i podnosić na duchu Jego dzieci.

Apostoł Paweł napomniał: „Służcie jedni drugim w miłości” [List do Galacjan 5:13]. Przypomnijcie sobie ze mną słowa króla Beniamina z Księgi Mormona: „Kiedy służycie [swoim] bliźnim, [zaprawdę] służycie swemu Bogu” [Ks. Mosjasza 2:17] […].

Jestem pewien, że zamiarem każdego członka tego Kościoła jest służba i pomoc potrzebującym. W czasie chrztu zobowiązaliśmy się „dźwigać jedni drugich brzemiona, aby [były lekkie]” [Ks. Mosjasza 18:8]. Ile razy wasze serca drgnęły, gdy widzieliście kogoś w potrzebie? Ile razy planowaliście, że to właśnie wy pomożecie? A ile razy przeszkodziło w tym codzienne życie i zostawiliście zadanie pomocy innym, przekonani, że „na pewno ktoś się tym zajmie”.

Stajemy się więźniami braku czasu. Jeśli jednak zrobimy krok w tył i z dystansu przyjrzymy się naszym uczynkom, możemy odkryć, że jesteśmy zaangażowani w sprawy bez znaczenia. Innymi słowy, zbyt często poświęcamy większość swojego czasu sprawom, które w ogóle nie liczą się w życiu i zaniedbujemy sprawy ważniejsze […].

Moi bracia i siostry, jesteśmy otoczeni ludźmi, którzy potrzebują naszej uwagi, zachęty, wsparcia, pocieszenia i serdeczności — czy są to członkowie rodziny, przyjaciele, znajomi czy obcy. Tu na ziemi jesteśmy dłońmi Pana i mamy upoważnienie, aby służyć Jego dzieciom i umacniać je. On polega na każdym z nas9.

„Kiedy nasi bliscy są chorzy, istnieje naturalna więź między przyjaciółmi, która staje się coraz silniejsza”10.

Istnieją okazje do służby otwarte dla wszystkich. Niewidomi i upośledzeni potrzebują przyjaźni; starsi są spragnieni towarzystwa; młodzi potrzebują wyrozumiałego przewodnictwa; uzdolnieni łakną zachęty. Tych darów nie da się przekazać poprzez [dawanie pieniędzy]. Gdy służymy osobiście, jest to bezpośrednie i ludzkie11.

Kiedy staniemy twarzą w twarz z naszym Stwórcą, być może nie usłyszymy pytania: „Ile stanowisk zajmowałeś?”, ale raczej: „Ilu ludziom pomogłeś?”. W istocie nie można kochać Pana, jeśli nie służy się Mu, służąc Jego ludowi12.

Obraz
młodsza i starsza kobieta przytulają się

„Jesteśmy otoczeni ludźmi, którzy potrzebują naszej uwagi, zachęty, wsparcia, pocieszenia i serdeczności”.

Ze wszystkich błogosławieństw, jakie otrzymałem w swoim życiu, jednym z najsłodszych jest to uczucie, które Pan zsyła, kiedy wiem, że przeze mnie odpowiedział na modlitwę innej osoby. Kiedy kochamy Pana, kiedy kochamy naszych bliźnich, odkrywamy, że nasz Ojciec Niebieski odpowie na modlitwy innych poprzez naszą posługę13.

3

„Czy bliźniemu pomogłem ja?”

Pewien znany hymn głosi:

Wszędzie wokół okazje do służby są,

Więc nie pozwól, by umknęły ci.

Nie mów: „Któregoś dnia…, kiedy będę mieć czas…”,

Lecz rusz się i zrób coś już dziś.

[„Czy dziś dzięki mnie świat nieco lepszy był?”, Hymny, nr 136]

Zadajmy sobie pytania: „Czy dziś dzięki mnie świat nieco lepszy był? Czy bliźniemu pomogłem ja?”. Co za przepis na szczęście! Co za recepta na zadowolenie, na wewnętrzny spokój — zaskarbić sobie natchnioną wdzięczność u innego człowieka.

Nasze możliwości, by dawać coś z siebie, są naprawdę nieograniczone, ale również są ulotne. Są serca, które trzeba pocieszyć. Są miłe słowa do powiedzenia. Są dary do rozdania. Są czyny do dokonania. Są dusze, które trzeba zbawić […]. Możemy osuszyć łzy płaczących. Możemy pocieszyć umierających, mówiąc im o obietnicy życia wiecznego. Jeśli podniesiemy jedną znużoną rękę, która opada, jeśli wniesiemy spokój w jedną zmagającą się duszę, jeśli będziemy dawcami tak, jak Mistrz, możemy — pokazując drogę — stać się gwiazdą przewodnią dla jakiegoś zagubionego marynarza […].

Postanówmy od dzisiaj, że wypełnimy nasze serca miłością. Obyśmy szli tę dodatkową milę, by uwzględnić w naszym życiu tych, którzy są samotni, przygnębieni lub cierpią w jakikolwiek sposób. Obyśmy „pociechę [dawali], w serce otuchę [wlewali]” [„Czy dziś dzięki mnie świat nieco lepszy był?”, Hymny, nr 136]14.

Za sto lat nie będzie ważne, jakim samochodem jeździliśmy, w jakim domu mieszkaliśmy, ile mieliśmy na koncie w banku ani jak wyglądało nasze ubranie, ale to, że świat może być nieco lepszy, ponieważ byliśmy ważni w życiu chłopca czy dziewczynki15.

Często małe akty służby są wszystkim, co potrzebne, aby podnieść i pobłogosławić inną osobę: pytanie o rodzinę, słowa zachęty, szczery komplement, mała karteczka z podziękowaniem, krótka rozmowa telefoniczna. Jeśli mamy otwarte oczy, jesteśmy świadomi i jeśli działamy zgodnie z podszeptami, które do nas przychodzą, możemy osiągnąć wiele dobrego16.

Czasami zniechęcenie może zaciemnić naszą ścieżkę, frustracja może stale nam towarzyszyć. W naszych uszach może zabrzmieć sofistyka Szatana, który szepcze: „Nie możesz zbawić świata; twoje małe wysiłki nie mają sensu. Nie masz czasu, aby troszczyć się o innych”. Ufając Panu, odwróćmy się od takich kłamstw i upewnijmy się, że jesteśmy solidnie zakorzenieni na ścieżce służby i że nasze serca i dusze oddane są podążaniu za przykładem Pana. W chwilach, gdy światło postanowienia przygasa, a serce słabnie, możemy czerpać pocieszenie z Jego obietnicy: „Nie bądźcie znużeni czynieniem dobra […]. Z małych rzeczy wynika to, co jest wielkie” [Doktryna i Przymierza 64:33]17.

Mam nadzieję, że nie stracimy prawdziwego celu naszej cennej możliwości służby. Ten cel — ten wieczny cel — jest tym samym celem, o którym mówił Pan, a jego opis znajduje się w Perle Wielkiej Wartości: „Albowiem to dzieło moje i chwała moja — by przynieść nieśmiertelność i życie wieczne człowiekowi” [Ks. Mojżesza 1:39].

Pamiętajmy zawsze o tym, że płaszcz członkostwa w Kościele Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich to nie peleryna wygody, lecz raczej szata odpowiedzialności. Naszym obowiązkiem, poza zbawieniem samych siebie, jest prowadzenie innych ludzi do celestialnego królestwa Boga […].

Jakiego rodzaju służby wymaga niebo? „Oto Pan wymaga serca i ochotnego umysłu; a ochotni i posłuszni spożywać będą dobra ziemi Syjonu w tych ostatnich dniach” [Doktryna i Przymierza 64:34]18.

4

Kiedy działamy na zlecenie Pana, jesteśmy uprawnieni do Jego pomocy.

Wszystkich, którzy pójdą służyć Zbawicielowi, on zapewnia: „Pójdę przed waszym obliczem. Będę po waszej prawicy i po lewicy, a Duch mój będzie w waszych sercach, a aniołowie moi wokół was, aby was podtrzymać” [Doktryna i Przymierza 84:88]19.

Kiedy nasze serca są w harmonii z naukami [Zbawiciela], odkrywamy wyraźnie, że Jego boska pomoc jest blisko. Mamy działać na zlecenie Pana i kiedy działamy na zlecenie Pana, jesteśmy uprawnieni do Jego pomocy. Ta pomoc, której potrzebujecie, może nie nadejść tak, jak się jej spodziewacie, ale nadejdzie20.

Jeśli jakikolwiek brat lub siostra czują się nieprzygotowani — a nawet niezdolni — aby przyjąć wezwanie do służby, do poświęcenia, do błogosławienia życia innych, pamiętajcie o tej prawdzie: „Kogo Pan powołuje, tego Pan przygotowuje”. Ten, który zauważa spadającego wróbla, nie pozostawi bez odpowiedzi potrzeb sługi21.

5

Kiedy służymy bliźnim, poznajemy Zbawiciela.

Zbawiciel nauczał: „Kto bowiem chce zachować duszę swoją, straci ją, kto zaś straci duszę swoją dla mnie, ten ją zachowa” [Ew. Łukasza 9:24].

Ci, którzy żyją tylko dla siebie, ostatecznie marnieją, w przenośni „tracą” swoje życie, podczas gdy ci, którzy zatracają się w służbie innym, rosną i rozkwitają i w efekcie ocalają swoje życie.

Podczas konferencji generalnej w październiku 1963 roku — konferencji, podczas której zostałem poparty jako członek Kworum Dwunastu Apostołów — Prezydent David O. McKay oświadczył: „Największe szczęście człowieka pochodzi z zatracenia się w służbie dla dobra innych” [w: Conference Report, październik 1963, str. 8]22.

Obraz
młodzież i dorośli służący razem

„Ci, którzy zatracają się w służbie innym […], w efekcie ocalają swoje życie”.

Pewna historia związana jest z moim drogim przyjacielem, Louisem McDonaldem. Louis nigdy się nie ożenił. Z powodu wyniszczającej choroby nie znał dni bez bólu i dobrze wiedział, czym jest samotność. Pewnego zimowego dnia, kiedy go odwiedziłem, długo nie reagował na dzwonek do drzwi. Wszedłem do jego dobrze utrzymanego domu. Temperatura — za wyjątkiem jednego pomieszczenia, kuchni — osiągała rześkie 4,5 stopnia Celsjusza. Powód? Niewystarczająca ilość pieniędzy, aby ogrzać którykolwiek z pozostałych pokojów. Ściany wymagały wytapetowania, należało obniżyć sufit, szafki trzeba było czymś napełnić.

Byłem zaniepokojony potrzebami Louisa. Skonsultowano się z biskupem i wydarzył się cud miłości, podsycany świadectwem. Zorganizowano grupę członków okręgu — szczególnie młodych dorosłych — i zaczęła się praca miłości.

Miesiąc później mój przyjaciel, Louis, zadzwonił do mnie i zapytał, czy przyjdę zobaczyć, co mu się przytrafiło. Tak zrobiłem i ujrzałem prawdziwy cud. Chodniki, naruszone przez korzenie wielkich topoli, zostały wymienione, weranda odbudowana, nowe drzwi z błyszczącymi okuciami wstawione, sufity obniżone, ściany wytapetowane, drewniane elementy pomalowane, dach wymieniony, a szafki napełnione. Dom nie był już chłodny i niegościnny. Teraz zdawał szeptać słowa ciepłego powitania.

Na koniec Louis pokazał mi coś, co było powodem jego dumy i radości: piękną kołdrę w kratę z herbem klanu McDonaldów, która leżała na jego łóżku. Została wykonana z pełną miłości troską przez kobiety ze Stowarzyszenia Pomocy. Przed wyjściem odkryłem, że co tydzień młodzi dorośli przynoszą gorącą kolację i organizują tam wieczór domowy. Ciepło zastąpiło chłód, naprawy odmieniły wieloletnie zużycie, ale co ważniejsze, nadzieja rozproszyła rozpacz i teraz triumfalnie królowała miłość.

Wszyscy, którzy brali udział w tym wzruszającym spektaklu prawdziwego życia, na nowo odkryli i osobiście docenili naukę Mistrza: „Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” [Dzieje Apostolskie 20:35]23.

Niech Bóg błogosławi wszystkich, którzy starają się być stróżem brata swego, którzy niosą pomoc, by ulżyć w cierpieniu, którzy z całą swą dobrocią starają się uczynić ten świat lepszym. Czy zauważyliście, że uśmiech takich ludzi jest bardziej promienny? Ich krok bardziej pewny. Otacza ich aura zadowolenia i satysfakcji, bowiem nie można pomagać innym, nie doświadczając samemu wielkich błogosławieństw24.

Każdy członek Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, będąc w wodach chrztu, zawarł przymierze, że będzie świadkiem Boga „o każdej porze i we wszystkim i gdziekolwiek się [znajduje]” (Ks. Mosjasza 18:9) i wyraził gotowość, by „dźwigać jedni drugich brzemiona, aby były lekkie” (Ks. Mosjasza 18:8).

Wypełniając to przymierze w naszym życiu, poznamy tego, który oświadczył: „Jam jest Jezus Chrystus, o którym prorocy świadczyli, że przyjdzie na świat” (III Nefi 11:10). To jest ten Jezus, którego szukamy. To jest nasz brat, którego kochamy. To jest Chrystus Pan, któremu służymy. Świadczę, że On żyje, bo mówię jako ten, który Go odnalazł25.

Propozycje dotyczące studiowania i nauczania

Pytania

  • Przypomnij sobie, w jaki sposób Zbawiciel dawał nam przykład służby (zob. część 1.). Czego możemy się nauczyć z Jego oddania służbie bliźnim? W jaki sposób możemy naśladować Jego służbę w naszym codziennym życiu?

  • W jakim sensie służymy Bogu, kiedy służymy bliźnim? (Zob część 2.). Dlaczego ważne jest, aby wiedzieć, że „tu na ziemi jesteśmy dłońmi Pana”? W jakiej sytuacji Pan odpowiedział na twoje modlitwy poprzez inną osobę? W jaki sposób możemy ukształtować priorytety naszego życia tak, abyśmy poświęcali czas na służbę?

  • Przypomnij sobie, na jakie sposoby Prezydent Monson zachęcał nas do tego, by dawać coś z siebie (zob. część 3.). Kiedy ktoś odmienił twe życie poprzez służbę tobie na jeden z tych sposobów? W jaki sposób „małe akty służby” podnoszą ludzi na duchu i są dla nich błogosławieństwem. Jak możemy być bardziej świadomi potrzeb bliźnich?

  • W jaki sposób Pan zwiększył moc twoich starań, kiedy Mu służyłeś? (Zob. część 4. oraz Doktryna i Przymierza 84:88).

  • Prezydent Monson nauczał, że kiedy służymy bliźnim, będziemy „rosnąć i rozkwitać” (część 5.). W jaki sposób służba bliźnim pomaga ci wzrastać? W jaki inny sposób zostałeś pobłogosławiony, gdy służyłeś bliźnim? Jak sądzisz, dlaczego „bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać”? (Dzieje Apostolskie 20:35). W jaki sposób służba bliźnim przybliżyła cię do Zbawiciela?

Pokrewne fragmenty z pism świętych

Ks. Jozuego 22:5; Ew. Mateusza 25:31–46; Ew. Jana 13:34–35; Ks. Mosjasza 5:13; Doktryna i Przymierza 4:2–6; 58:26–28; 81:5

Pomoce do studiowania

„Czytanie, studiowanie i rozważanie to nie to samo. Czytamy słowa, które inspirują myśli. Studiując, odkrywamy wzorce i powiązania w pismach. Lecz gdy rozważamy, zapraszamy objawienia Ducha. Dla mnie rozważanie to rozmyślanie i modlitwa, które następują po uważnym czytaniu i studiowaniu pism” (Henry B. Eyring, „Służba z Duchem”, Liahona, listopad 2010, str. 60).

Przypisy

  1. William R. Walker, „Podążaj za prorokiem”, Liahona, kwiecień 2014, str. 25.

  2. Budowniczy mostów”, Liahona, listopad 2003, str. 69.

  3. ‘Nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę’”, Liahona, listopad 2013, str. 86.

  4. Budowniczy mostów”, str. 69.

  5. Three Gates to Open” [Trzy bramy do otwarcia] (uroczyste spotkanie na Uniwersytecie Brighama Younga, 14 listopada 2006), str. 5, strona internetowa speeches.byu.edu.

  6. The Savior’s Call to Serve” [Zbawiciel wzywa do służby], Ensign, sierpień 2012, str. 4–5.

  7. Budowniczy mostów”, str. 68.

  8. Chętni i godni, by służyć”, Liahona, maj 2012, str. 69.

  9. Co uczyniłem dzisiaj dla kogoś?”, Liahona, listopad 2009, str. 85–86.

  10. Korespondencja prywatna, 15 września 1982.

  11. Teachings of Thomas S. Monson, zebr. Lynne F. Cannegieter (2011), str. 283. Wykorzystane za pozwoleniem Deseret Book Company.

  12. Faces and Attitudes” [Oblicza i postawy], New Era, wrzesień 1977, str. 50.

  13. How Do We Show Our Love?” [W jaki sposób okazujemy naszą miłość?], Ensign, styczeń 1998, str. 6.

  14. May We So Live” [Obyśmy tak żyli], Ensign, sierpień 2008, str. 7, 9.

  15. In Quest of the Abundant Life” [W poszukiwaniu obfitego życia], Ensign, marzec 1988, str. 5.

  16. Trzy cele, które was poprowadzą”, Liahona, listopad 2007, str. 121.

  17. Finding Peace” [Znaleźć spokój], Liahona, marzec 2004, str. 5.

  18. The Savior’s Call to Serve”, str. 4.

  19. The Service That Counts” [Służba, która ma znaczenie], Ensign, listopad 1989, str. 45.

  20. Three Gates to Open”, str. 5–6.

  21. Tears, Trials, Trust, Testimony” [Łzy, próby, zaufanie, świadectwo], Ensign, wrzesień 1997, str. 5.

  22. Co uczyniłem dzisiaj dla kogoś?”, str. 85.

  23. Three Gates to Open”, str. 5.

  24. Our Brothers’ Keepers” [Stróże naszych braci], Ensign, czerwiec 1998, str. 39.

  25. The Search for Jesus” [Poszukiwanie Jezusa], Ensign, grudzień 1990, str. 5.