2014
Poszukiwane: dłonie i serca, które przyspieszą dzieło
Maj 2014


Poszukiwane: dłonie i serca, które przyspieszą dzieło

Obraz
Linda K. Burton

Możemy ofiarować nasze pomocne dłonie i włożyć serce w przyspieszenie wspaniałego dzieła Ojca Niebieskiego.

Drogie siostry, bardzo was kochamy. Kiedy oglądałyście ten piękny film, czy ujrzałyście własną dłoń wyciągniętą do kogoś, by pomóc mu podążać tą ścieżką przymierza? Ja, oglądając go, myślałam o dziewczynce z Organizacji Podstawowej, Brynn, która ma tylko jedną rękę i wyciąga dłoń, by błogosławić swoją rodzinę i przyjaciół — świętych w dniach ostatnich oraz tych z innych wyznań. Czyż nie jest piękna? I wy też jesteście piękne! Siostry, możemy ofiarować nasze pomocne dłonie i włożyć serce w przyspieszenie wspaniałego dzieła Ojca Niebieskiego.

Nasze wierne siostry z pism świętych, takie jak Ewa, Sara, Maria oraz wiele innych, znały swoją tożsamość i cel, tak samo Brynn wie, że jest córką Boga1. My także możemy poznać nasze boskie dziedzictwo jako umiłowane córki Boga oraz ważne dzieło, jakie On nam wyznaczył do zrobienia.

Zbawiciel nauczał: „Jeśli kto chce pełnić wolę jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga”2. Co musimy wiedzieć i co musimy zrobić, aby „z Bogiem znów [móc] żyć”?3. Możemy się tego dowiedzieć z opowieści o bogatym młodzieńcu, który zapytał Jezusa, co zrobić, aby otrzymać życie wieczne.

Jezus odpowiedział: „A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań”.

Młodzieniec zapytał Go, których przykazań ma przestrzegać. Jezus przypomniał mu o kilku z Dziesięciu Przykazań, które są nam znane.

Młodzieniec odpowiedział: „Tego wszystkiego przestrzegałem od młodości mojej; czegóż mi jeszcze nie dostaje?”.

Jezus zaś rzekł: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie”4.

Jezus wezwał go, by stał się częścią Jego dzieła — aby był Jego uczniem. Mamy to samo zadanie. Mamy „[odłożyć] rzeczy tego świata […], [dotrzymywać] przymierzy”5 i przyjść do Chrystusa, i naśladować Go. Tak postępują uczennice Pana!

Siostry, nie krytykujmy siebie samych, ponieważ Zbawiciel rzekł do bogatego młodzieńca, by stawał się doskonały. Słowo doskonały w tym zapisie zostało przetłumaczone z greckiego słowa o znaczeniu „spełniony”. Gdy ze wszystkich sił postępujemy naprzód ścieżką przymierza, stajemy się bardziej spełnione i doskonałe w tym życiu.

Podobnie jak bogaty młodzieniec z czasów Jezusa, czasami jesteśmy kuszone, aby poddać się i odwrócić, ponieważ myślimy, że same nie damy rady. Mamy rację! Trudnych rzeczy, o których zrobienie zostałyśmy poproszone, nie możemy zrobić bez pomocy. Pomoc ta przychodzi przez Zadośćuczynienie Jezusa Chrystusa, przewodnictwo Ducha Świętego i za sprawą pomocnych dłoni bliźnich.

Pewna wierna samotna siostra niedawno świadczyła, że dzięki Zadośćuczynieniu znalazła siłę, by użyć swych pomocnych dłoni i ochoczego serca, by wychować czwórkę dzieci, które osierociła jej chora na raka siostra. Przypomniało mi to o tym, co powiedział Starszy Neal A. Maxwell: „Wszystkie proste zadania, jakie Kościół miał do zrobienia, zostały wykonane. Od teraz będzie to przygoda z wyzwaniem, a posłuszeństwo będzie wypróbowywane w interesujący sposób”6. Zostałyście przysłane na ziemię w tej dyspensacji czasu, ponieważ wiecie, kim jesteście i wiecie, do czego zostałyście przygotowane! Chociaż Szatan będzie próbował zmienić nasze myślenie o tym, kim jesteśmy, źródłem prawdziwej tożsamości jest to, że jesteśmy uczennicami Jezusa Chrystusa!

Mormon był wiernym uczniem, który żył w dniach, kiedy „wszyscy znieczulili swe serca […] i nie było tak wielkiej niegodziwości pośród wszystkich potomków Lehiego”7. Czy chciałybyście wtedy żyć? Mormon z odwagą oświadczył: „Oto jestem uczniem Jezusa Chrystusa, Syna Boga”8.

Czyż nie kochacie Mormona? Wiedział, kim jest i jaką ma misję do spełnienia, nie dekoncentrowało go otaczające zło. W rzeczywistości postrzegał swoje powołanie jako dar 9.

Pomyślcie o błogosławieństwie bycia powołaną, by codziennie dawać Panu nasz dar bycia uczennicą, głosząc Jego słowa i świadcząc czynami, że „oto jestem [uczennicą] Jezusa Chrystusa!”.

Uwielbiam opowieść Prezydenta Boyda K. Packera o pewnej siostrze, która została wyśmiana za posłuszeństwo radzie proroka, by robić zapasy. Ta osoba, która skrytykowała, zasugerowała, że jeśli nadejdą trudne czasy, jej przywódcy poproszą, aby przekazała swoje zapasy innym ludziom. A ona — wierna uczennica — udzieliła prostej i stanowczej odpowiedzi: „Chociaż będę miała, co przynieść”10.

Kocham kobiety Kościoła, młode i starsze. Widziałam waszą siłę. Widziałam waszą wiarę. Możecie coś z siebie dawać i chcecie to robić. Czynicie to bez fanfar czy rozgłosu, skupiając uwagę na Bogu, którego czcicie, a nie na sobie samych. Nie myślicie o tym, co w zamian otrzymacie11. Tak postępują uczennice!

Niedawno spotkałam się z młodą kobietą z Filipin. Jej rodzina stała się mniej aktywna w Kościele, kiedy ona ukończyła 7 lat. Samotnie chodziła do kościoła tydzień po tygodniu wzdłuż niebezpiecznej drogi. Powiedziała mi, że w wieku 14 lat podjęła decyzję, iż pozostanie wierna zawartym przymierzom i będzie godna, by wychować swoją rodzinę w domu „błogosławionym przez wzmacniającą moc kapłaństwa”12. Najlepszym sposobem wzmacniania domu, obecnego czy przyszłego, jest dotrzymywanie przymierzy, obietnic złożonych wobec siebie i Boga.

Tak postępują uczennice Pana!

Pewna wierna siostra z Japonii wraz z mężem odwiedziła naszą misję w Korei. Nie mówiła po koreańsku i słabo znała angielski, ale miała ochocze serce, by dzielić się swoimi niepowtarzalnymi darami i wyciągnęła pomocne dłonie, by wykonywać dzieło Pana. Tak postępują uczennice Pana! Nauczyła naszych misjonarzy, jak zrobić prostą rzecz z origami — usta, które się otwierały i zamykały. Następnie za pomocą kilku znanych jej angielskich słów nauczyła misjonarzy, by „otwierali usta” i dzielili się ewangelią — oni nigdy tej lekcji nie zapomną — ani ja.

Przez minutę wyobraźcie sobie, że stoicie razem z milionami sióstr i braci w Jego Kościele, śmiało postępując naprzód, czyniąc to, co robią uczniowie — służąc i miłując, tak jak Zbawiciel. Co to dla was znaczy być uczennicą Jezusa Chrystusa?

Tysiące bezinteresownych uczniów Jezusa Chrystusa nosiło kamizelki i koszulki „Mormońskie pomocne dłonie” i korzystało z okazji, by służyć na płaszczyźnie doczesnej. Jako oddane uczennice możemy służyć na inne sposoby. Wyobraźcie sobie niektóre możliwe duchowe znaki wzywające do pomocy w dziele zbawienia:

  • Potrzebna pomoc: rodziców wychowujących swe dzieci w świetle i prawdzie.

  • Potrzebna pomoc: córek i synów, sióstr i braci, ciotek i wujków, kuzynostwa, dziadków oraz prawdziwych przyjaciół, służących jako mentorzy i oferujących pomocne dłonie na ścieżce przymierza.

  • Potrzebna pomoc: osób słuchających podszeptów Ducha Świętego i postępujących według otrzymanego natchnienia.

  • Potrzebna pomoc: osób, które codziennie żyją według ewangelii na niepozorne i proste sposoby.

  • Potrzebna pomoc: pracowników świątynnych i osób badających historię rodziny, by łączyć rodziny na wieczność.

  • Potrzebna pomoc: misjonarzy i członków, aby dzielić się „dobrą nowiną” — ewangelią Jezusa Chrystusa.

  • Potrzebna pomoc: ratowników, którzy odnajdą osoby, które zbłądziły.

  • Potrzebna pomoc: osób dotrzymujących przymierzy, aby obstawały przy prawdzie i tym, co jest dobre.

  • Potrzebna pomoc: wiernych uczniów Jezusa Chrystusa.

Wiele lat temu Starszy M. Russell Ballard nawoływał siostry Kościoła do działania tymi słowy:

„Od teraz do dnia ponownego przyjścia Pana On potrzebuje kobiet w każdej rodzinie, w okręgu i społeczności, w każdym narodzie, które zmierzają ku prawości i mówią słowami, i świadczą czynami: ‘Oto jestem, poślij mnie’.

Pytam was: ‘Czy będziecie wśród tych kobiet?’”13.

Mam nadzieję, że każda z nas odpowie: „Tak!”. Zakończę słowami pieśni Organizacji Podstawowej:

My przymierza [córki] mamy wielki dar.

W życiu naszym płonie ewangelii żar.

W słowie i uczynku światu damy znać:

W służbie Chrystusa dziś mamy trwać14.

Jako wierne uczennice ofiarujmy ochocze serce i pomocne dłonie, by przyspieszyć Jego dzieło. Nie ma to znaczenia, jeśli podobnie jak Brynn mamy tylko jedną rękę. Nie ma to znaczenia, jeśli nie jesteśmy jeszcze doskonałe i spełnione. Jesteśmy oddanymi uczennicami, które wyciągają pomocną dłoń i pomagają sobie nawzajem w podążaniu tą ścieżką. Nasza wspólnota sióstr obejmuje także pokolenia tych wiernych sióstr, które żyły przed nami. Razem, jako siostry i w jedności z żyjącymi prorokami, widzącymi i objawicielami posiadającymi przywrócone klucze kapłaństwa, postępujmy w harmonii, jako uczennice, które z ochoczym sercem i pomocnymi dłońmi przyśpieszą dzieło zbawienia. Gdy będziemy tak postępować, staniemy się podobne do Zbawiciela. Świadczę o tym w imię Jezusa Chrystusa, amen.