Nauki Prezydentów
Rozdział 2: Chrzest i dar Ducha Świętego


Rozdział 2

Chrzest i dar Ducha Świętego

„Taki […] był porządek ewangelii za czasów apostołów: wiara w Jezusa Chrystusa, odpokutowanie, chrzest przez zanurzenie dla odpuszczenia grzechów, nałożenie rąk dla otrzymania daru Ducha Świętego. Kiedy ten porządek był rozumiany i właściwie wprowadzany w życie, skutkowało to natychmiastowym przypływem mocy, darów, błogosławieństw i wspaniałych przywilejów”.

Z życia Lorenza Snowa

Nawet po otrzymaniu świadectwa o tym, że Józef Smith był prorokiem, Lorenzo Snow wahał się co do tego, czy powinien przystąpić do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Wiedział, że jeśli zostanie członkiem Kościoła, będzie musiał porzucić niektóre swoje świeckie aspiracje. Jednak po doświadczeniu, które nazywał „zawziętym zmaganiem się serca i duszy”, zgodził się przyjąć chrzest. Wspominał: „Z pomocą Pana — bo jestem pewien, że On musiał mi w tym pomóc — złożyłem na ołtarzu swoją dumę, swe świeckie ambicje oraz aspiracje i, pokornie jak dziecko, wstąpiłem do wód chrztu i otrzymałem obrzędy ewangelii. […] Przyjąłem chrzest i obrzęd nałożenia rąk przez tego, kto oświadczył, że posiada boskie upoważnienie”1.

Otrzymawszy to błogosławieństwo, pragnął podzielić się nim z innymi. W liście, który napisał, będąc misjonarzem we Włoszech, powiedział: „W większości krajów otwarcie bram królestwa Boga wiąże się z wieloma problemami i obawami. Sami doświadczyliśmy tego w dużej mierze. Dlatego z wielką przyjemnością wstąpiłem w wody chrztu z pierwszym kandydatem na otrzymanie życia wiecznego. Nigdy język włoski nie miał dla nas tak pięknego brzmienia, jak w tamtej ciekawej chwili, kiedy dokonywałem tego świętego obrzędu, otwierając drzwi, których nikt nie może zamknąć”2. [Zob.: propozycja 1. na str. 58].

Nauki Lorenza Snow

Kiedy przestrzegamy zasad, które ustanowił Bóg, otrzymujemy od Niego błogosławieństwa.

Istnieją pewne zasady ustanowione przez Boga, które będąc rozumiane i przestrzegane, doprowadzą ludzi do zdobycia duchowej wiedzy, darów i błogosławieństw. We wczesnych epokach świata, również za czasów apostołów, ludzie wchodzili w posiadanie duchowych mocy i różnych przywilejów, otrzymując zrozumienie pewnych zasad ustanowionych przez Pana i wiernie podążając za nimi. Na przykład Abel — jeden z synów Adama — dowiedziawszy się, że składanie ofiar jest przykazaniem ustanowionym przez Boga, poprzez które ludzie mogą otrzymać błogosławieństwa, zabrał się do pracy, był posłuszny temu przykazaniu, dokonał ofiary, przez co otrzymał wspaniałe objawienia od Najwyższego [zob. I Ks. Mojżeszowa 4:4; List do Hebrajczyków 11:4].

Kolejny przykład stanowią Przedpotopowcy [ludzie, którzy żyli przed Wielkim Potopem]. Kiedy stali się niegodziwi i nadchodził czas ich zagłady, Pan objawił sposób, w jaki prawi ludzie będą mogli uniknąć potopu. Według tego objawienia wszyscy, którzy zrozumieli i zastosowali ten sposób, mieli pewność, że otrzymają obiecane błogosławieństwo [zob. I Ks. Mojżeszowa 6–8].

Jozue, zanim zajął Jerycho, musiał podjąć pewne kroki wyznaczone przez Boga. Kiedy, zgodnie z przykazaniem, podjęte zostały właściwe działania, miasto niezwłocznie stało się jego zdobyczą. [Zob. Ks. Jozuego 6].

Kolejny przykład stanowi Naaman, kapitan wojsk asyryjskich. Będąc dotknięty trądem i usłyszawszy o proroku Eliaszu, poprosił go o uleczenie z tego schorzenia. Prorok, na którym spoczywał Duch Święty [przekazujący] mu Wolę Boga, poinformował Naamana, że jeśli obmyje się w rzece Jordan siedem razy, powróci do zdrowia. Na początku Naaman uważał to działanie za zbyt łatwe, był więc niezadowolony i niechętny, żeby się zastosować do tak prostego polecenia. Po należytym rozważeniu ukorzył się i podporządkował prawu, a błogosławieństwa przyszły natychmiast. [Zob. II Ks. Królewska 5:1–14]. […]

Kiedy została wprowadzona dyspensacja Ewangelii, dary i błogosławieństwa były otrzymywane na podobnych zasadach, a mianowicie w oparciu o posłuszeństwo pewnym ustalonym prawom. Pan wyznaczył określone działania, obiecując tym, którzy je wykonają, pewne szczególne przywileje; a jeśli te działania zostaną dokonane w każdym szczególe, wtedy obiecane błogosławieństwa na pewno zostaną spełnione3.

Obrzędy chrztu i konfirmacji, mające wymiar zewnętrzny, są nierozłącznie związane z wewnętrznym działaniem wiary i pokuty.

Niektórzy mają błędne wyobrażenia na temat dyspensacji Ewangelii, sądząc, że dary i błogosławieństwa nie były uzyskiwane przez widoczne obrzędy czy widoczne działania, ale jedynie poprzez wiarę i pokutę, poprzez działania umysłowe — oderwane od działań fizycznych. Lecz jeśli odłożymy na bok tradycje, zabobony i wierzenia ludzkie, będziemy postrzegać słowo Boże, zauważając, że zewnętrzne działania i widoczne obrzędy w dyspensacji Ewangelii były nierozłącznie związane z działaniami wewnętrznymi — z wiarą i pokutą. Na dowód tego przedstawiam następujące spostrzeżenie:

Zbawiciel rzekł: „Dlaczego mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię?” [Ew. Łukasza 6:46]. Znowu mówi: „Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce”. [Zob. Ew. Mateusza 7:24]. I: „Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony”. [Ew. Marka 16:16]. W podobny sposób mówi: „Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego”. [Ew. Jana 3:5]. Te słowa naszego Zbawiciela wymagają od ludzi dokonywania czynów zewnętrznych, aby uzyskali zbawienie.

W Dniu Zielonych Świąt Piotr powiedział do otaczającego go tłumu: „Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić […] na odpuszczenie grzechów […], a otrzymacie dar Ducha Świętego”. [Zob. Dzieje Apostolskie 2:38]. Z tej proroczej wypowiedzi dowiadujemy się, że ludzie musieli dokonywać zewnętrznych działań, takich jak chrzest w wodzie, aby mogli otrzymać odpuszczenie grzechów, a potem dar Ducha Świętego. Jednak przed podjęciem działań na zewnątrz, musiało być dokonane działanie wewnętrzne — związane z wiarą i pokutą. Wiara i pokuta poprzedzają chrzest; chrzest poprzedza odpuszczenie grzechów i otrzymanie daru Ducha Świętego. […]

Niektórzy błędnie uważają, że niewłaściwym jest zaliczanie chrztu do podstawowych zasad ustanowionych przez Boga, których należy przestrzegać w celu uzyskania odpuszczenia grzechów. W odpowiedzi na to oświadczamy, że Zbawiciel i apostołowie dokonywali tych obrzędów przed nami; dlatego czujemy się zobligowani do podążania za ich przykładem. […] Chrzest […] oczyszcza nasze dusze z grzechu i nieprawości poprzez wiarę w wielkie Zadośćuczynienie. […]

To jest jasne, że aby móc otrzymać przywileje Ewangelii, muszą być podjęte działania zewnętrzne i musi mieć miejsce wiara i odpokutowanie4. [Zob.: propozycja 2. na str. 58].

Chrzest jest dokonywany przez zanurzenie, a nadanie daru Ducha Świętego odbywa się przez nałożenie rąk.

Jako że chrzest w wodzie jest częścią Ewangelii Chrystusa, jak zauważamy, słudzy Boga we wcześniejszych epokach przykładali ogromną wagę do dokonywania tego obrzędu. […]

Spróbujemy teraz przez chwilę uzyskać właściwy obraz tego, w jaki sposób dokonywany był chrzest. Oczywistym jest, że istniał tylko jeden sposób, w jaki miał być dokonywany ten obrzęd, i sposób ten został wyjaśniony apostołom, którzy ściśle wzorowali się na nim w całej swojej służbie. Aby zdobyć właściwe wyobrażenie na ten temat, trzeba będzie odnieść się do okoliczności, w jakich dokonywano chrztu.

Jest napisane o Janie [Chrzcicielu], że był ochrzczony w Ainon, ponieważ było tam dużo wody [zob. Ew. Jana 3:23]; gdyby pokrapianie wodą było sposobem chrzczenia, trudno byłoby przypuszczać, że przybył do Ainon z powodu obfitości wody, bo doprawdy wystarczyłoby jej niewiele, żeby pokropić całą Judeę, a byłoby to możliwe bez podróżowania do Ainon. Powiedziano nam również, że chrzcił w rzece Jordan i że po tym, jak nasz Zbawiciel został ochrzczony, powstał z wody, co wyraźnie wskazywało na to, że zanurzył się w wodzie, aby obrzęd mógł być przeprowadzony we właściwy sposób [zob. Ew. Mateusza 3:16]. Następnie napisano o eunuchu, który wszedł do wody z Filipem, a potem z niej wyszedł [zob. Dzieje Apostolskie 8:26–38]; każdy, kto przyznaje słuszność argumentom przemawiającym za chrzczeniem przez pokropienie czoła wodą i twierdzi, że taki sposób spełnia swój cel, musi zgodzić się, że wymienione osoby nigdy nie weszłyby do wody, aby otrzymać ten obrzęd. Paweł w listach do świętych daje nam proste świadectwo przemawiające za zanurzeniem. […] Apostoł ten oświadczył, że święci zostali pogrzebani z Chrystusem poprzez chrzest [zob. List do Rzymian 6:4; List do Kolosan 2:12].

To oczywiste, że nie mogli zostać pogrzebani poprzez chrzest, gdyby nie zostali całkowicie ogarnięci lub przykryci wodą. Nie można powiedzieć, że coś jest pogrzebane, jeżeli jakaś część tego pozostaje odkryta; tak więc człowiek nie może zostać pogrzebany poprzez chrzest, jeżeli cała jego postać nie znajdzie się w wodnym żywiole. To wyjaśnienie apostoła na temat sposobu chrzczenia bardzo pięknie współgra ze słowami naszego Zbawiciela: „Jeśli się kto nie narodzi z wody” itd. Narodzenie się z czegoś oznacza bycie umieszczonym w czymś; a wynurzenie się lub powstanie z tego, czyli narodzenie się z wody, musi również oznaczać znalezienie się w łonie wody i wyjście z niej.

Wierzę, że powiedziałem już wystarczająco słów, aby przekonać każdy rozsądny i nieuprzedzony umysł do tego, że zanurzenie było sposobem, w jaki dokonywano chrztu w czasach wczesnego chrześcijaństwa, kiedy ewangelia była głoszona w swej czystej formie i pełni, dlatego na tym zakończę swoje rozważania.

Z szóstego [rozdziału] Listu do Hebrajczyków dowiadujemy się, że nałożenie rąk było wymienione jako jedna z zasad Ewangelii. Wszyscy wiedzą, że zarówno ten obrzęd, jak i chrzest dla odpuszczenia grzechów przez zanurzenie są raczej zaniedbywane w kościołach chrześcijańskich w dzisiejszych czasach; kilka uwag na ten temat, mam nadzieję, okaże się przydatnych. Mamy kilka przykładów na to, że Chrystus kładł ręce na chorych i uzdrawiał ich; a w swoim poleceniu do apostołów w ostatnim rozdziale Ewangelii Marka powiedział: „A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: […] na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją” itd. Ananiasz położył ręce na Saulu, który odzyskał swój wzrok natychmiast po dokonaniu tego obrzędu [zob. Dzieje Apostolskie 9:17–18]. Paweł, będąc rozbitkiem na wyspie Malta, położył ręce na ojcu Publiusza, naczelnika wyspy, i uzdrowił go z gorączki [zob. Dzieje Apostolskie 28:8]. Te kilka spostrzeżeń wyraźnie wskazuje na to, że nakładanie rąk jest wyznaczonym przez Boga sposobem, dzięki któremu można otrzymać niebiańskie błogosławieństwa.

Choć uzdrawianie chorych było związane z obrzędem nałożenia rąk, to kiedy bliżej poznamy ten temat, odkryjemy, że z tym obrzędem łączyło się jeszcze większe błogosławieństwo. Jest napisane, że Filip w mieście Samaria ochrzcił mężczyzn i kobiety, którzy wielce się radowali ze swojego chrztu. Prawdopodobnie ich radość była rezultatem otrzymania odpuszczenia grzechów — poprzez wiarę, pokutę, chrzest — oraz otrzymania części Świętego Ducha Boga, co nastąpiło w naturalny sposób po tym, jak uzyskali odpowiedź na prośbę o czyste sumienie, która przyszła wraz z odpuszczeniem ich grzechów. Dzięki tej części Ducha Świętego, którą posiedli, zaczęli widzieć królestwo Boga. Bowiem będzie przypomniane, że nasz Zbawiciel oświadczył: „Jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego”; w kolejnym wersecie jest napisane, że człowiek nie może do niego wejść, jeżeli nie narodzi się dwa razy — najpierw z wody, a potem z Ducha [zob. Ew. Jana 3:3–5].

Ci ludzie w Samarii narodzili się z wody — narodzili się po raz pierwszy, dlatego byli w stanie ujrzeć królestwo Boga, rozważać oczami wiary związane z nim różnorodne błogosławieństwa, przywileje i chwały; ale jako że nie narodzili się po raz drugi, a mianowicie z Ducha, nie weszli jeszcze do królestwa Boga — nie posiedli jeszcze w pełni przywilejów związanych z Ewangelią. Kiedy apostołowie w Jerozolimie usłyszeli o sukcesie Filipa, wysłali Piotra i Jana do Samarii, aby dokonali nałożenia rąk. Dlatego, kiedy przybyli do Samarii, nałożyli ręce na tych, którzy uprzednio zostali ochrzczeni, aby otrzymali Ducha Świętego. [Zob. Dzieje Apostolskie 8:5–8, 12, 14–17]5. [Zob.: propozycja 3. na str. 58].

Błogosławieństwa chrztu i konfirmacji urzeczywistniają się tylko wtedy, gdy te obrzędy są dokonywane dzięki właściwemu upoważnieniu.

Jeżeli [obrzędy] nie są dokonywane przez kogoś, kto rzeczywiście jest posłany od Boga, błogosławieństwa związane z nimi nie nastąpią. Apostołowie i siedemdziesiąci zostali ustanowieni przez Jezusa Chrystusa, aby dokonywali obrzędów Ewangelii, dzięki którym ludzie mogli cieszyć się darami i błogosławieństwami wiecznych światów. Dlatego Chrystus powiedział apostołom: „Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane” [zob. Ew. Jana 20:23]. To oznacza, że każdy, kto się ukorzy, szczerze odpokutowując za swoje grzechy, i przyjmie chrzest z rąk apostołów, otrzyma przebaczenie za swoje grzechy dzięki zadość czyniącej krwi Jezusa Chrystusa, a poprzez nałożenie rąk otrzyma Ducha Świętego; lecz grzechy tych, którzy odmówią przyjęcia od apostołów tego porządku rzeczy, zostaną zatrzymane. […] Ta moc i upoważnienie do przeprowadzania obrzędów Ewangelii zostały nadane innym przez apostołów, tak aby nie tylko apostołowie dzierżyli ten ważny urząd. […] Dopóki nie ma kogoś, kto posiada taki urząd, kogoś, kto posiada upoważnienie, aby chrzcić i nakładać ręce, żaden człowiek nie ma obowiązku otrzymywania tych obrzędów ani nie powinien oczekiwać związanych z nimi błogosławieństw — mogą one zostać przeprowadzone tylko we właściwy sposób.

[…] Upoważnienie do przeprowadzania obrzędów Ewangelii [zostało] utracone na wiele wieków. […] Kościół ustanowiony przez apostołów stopniowo popadł w odstępstwo, zawędrował na pustkowie i utracił swoje upoważnienie, swoje kapłaństwo, a odstępując od porządku Boga, utracił swoje dary i łaski; przekroczył prawa i zmienił obrzędy Ewangelii, zamienił zanurzenie na pokropienie i całkowicie zaniechał nakładania rąk; zlekceważył proroctwo i nie dawał wiary znakom. […]

Ujrzawszy i przepowiedziawszy zejście kościoła w ciemność, Jan w Objawieniu [rozdz. 14., wers 6.] […] powiedział o przywróceniu Ewangelii: „I widziałem innego anioła, lecącego przez środek nieba, który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi”; tak więc ewidentne jest, że proroctwo to miało zostać wypełnione w czasie poprzedzającym drugie przyjście naszego Zbawiciela.

[…] Składam teraz świadectwo, mając największe zapewnienie dzięki objawieniu od Boga, że to proroctwo już zostało wypełnione, że Anioł Boga ukazał się człowiekowi w tych ostatnich dniach i przywrócił to, co zostało dawno utracone — samo kapłaństwo, czyli klucze królestwa oraz pełnię wiecznej Ewangelii6. [Zob.: propozycja 4. na str. 58].

Kiedy będziemy dotrzymywać przymierza chrztu i starać się o przewodnictwo Ducha Świętego, wtedy obiecane błogosławieństwa z pewnością napłyną.

Taki był porządek Ewangelii za czasów apostołów: wiara w Jezusa Chrystusa, odpokutowanie, chrzest przez zanurzenie dla odpuszczenia grzechów i nałożenie rąk dla otrzymania daru Ducha Świętego. Kiedy ten porządek był rozumiany i właściwie wprowadzany w życie, skutkowało to natychmiastowym przypływem mocy, darów, błogosławieństw i wspaniałych przywilejów. Kiedy te działania są właściwie przeprowadzane i wypełniane we właściwym czasie i kolejności, te same błogosławieństwa z pewnością napłyną w każdym stuleciu i epoce. Jeśli jednak odstępuje się od tego porządku, czy to całkowicie, czy częściowo, wtedy te błogosławieństwa zanikają w pełni lub są bardzo ograniczone.

Chrystus w Swoim poleceniu do apostołów mówi o kilku nadprzyrodzonych darach otrzymanych przez tych, którzy byli posłuszni temu porządkowi [zob. Ew. Marka 16:15–18]. Paweł […] szerzej opisuje różne dary, które towarzyszyły pełni Ewangelii; wymienia dziewięć z nich i oznajmia nam, że są one skutkiem działania bądź owocami Ducha Świętego [zob. I List do Koryntian 12:8–10]. Duch Święty był obiecany wszystkim — tym, których powoła Pan [zob. Dzieje Apostolskie 2:37–39]. Jako że dar ten jest niezmienny w swej naturze i oddziaływaniu oraz nierozerwalnie związany obietnicą co do jego zasady, czyli porządku rzeczy, to oczekiwanie tych samych darów i błogosławieństw jest sensowne, logiczne i zgodne z tym, co mówią pisma święte; jeżeli Noe, który zbudował Arkę, zasługiwał na swoje doczesne zbawienie i otrzymał je zgodnie z obietnicą [zob. Mojżesz 7:42–43], jeżeli Jozue, który otaczał Jerycho tyle razy, ile podano, mógł przejść przez upadłe mury miasta i wziąć w niewolę jego mieszkańców [zob. Ks. Jozuego 6:12–20], jeżeli Izraelici, którzy złożyli nakazane ofiary, mogli potem otrzymać odpuszczenie grzechów, jak im to obiecano [zob. III Ks. Mojżeszowa 4:22–35] lub Naaman, który dostosował się do zalecenia Elizeusza, obmywając się siedmiokrotnie w rzece Jordan, mógł zasłużyć na uzdrowienie i otrzymać je [zob. II Księga Królewska 5:1–14], w końcu jeżeli ślepiec, obmywszy się w sadzawce Syloe, mógł zasłużyć na obiecaną nagrodę i otrzymał ją [zob. Ew. Jana 9:1–7], w takim razie — a mówię to uprzejmie i ze stanowczością — kiedy tylko człowiek odłoży na bok uprzedzenia, sekciarskie poglądy i fałszywe tradycje, i dostosuje się całkowicie do porządku Ewangelii Jezusa Chrystusa, wtedy nic pod celestialnymi światami nie przeszkodzi mu w tym, żeby zasłużył sobie na dar Ducha Świętego i otrzymał wszystkie związane z Ewangelią błogosławieństwa, jakie były dostępne w epoce apostolskiej.

Aby przyjąć religię, która zbawi nas w obecności Boga, musimy przyjąć Ducha Świętego, i aby przyjąć Ducha Świętego, musimy uwierzyć w Pana Jezusa, następnie odpokutować za nasze grzechy, to znaczy porzucić je, a potem wstąpić w wody chrztu przez zanurzenie dla odpuszczenia grzechów i otrzymać nałożenie rąk7.

Kiedy otrzymaliśmy tę Ewangelię, zawarliśmy przymierze z Bogiem, że będziemy prowadzeni i kierowani, że będziemy podążać za wskazówkami Świętego Ducha i że będziemy postępować zgodnie ze wskazówkami płynącymi z zasad, które dają życie, dają wiedzę, dają zrozumienie spraw Boga, przekazują nam Jego wolę; zawarliśmy przymierze, że będziemy pracować dla wypełnienia celów Boga w niesieniu zbawienia rodzinie ludzkiej, przyjmując za życiowe motto słowa: „Królestwo Boga albo nic”. Na ile dotrzymujemy tych przymierzy […] i podążamy za wskazaniami Ducha Świętego — musimy osądzić sami. Jak długo tak czynimy, tak długo otrzymujemy błogosławieństwa Wszechmogącego, tak długo oświecone są nasze umysły, pogłębione jest nasze zrozumienie, a my robimy postęp na drodze do świętości, na drodze do doskonałości. […] Jeśli brakuje nam wierności, […] to jesteśmy przegrani w tym przedsięwzięciu, w które zaangażowaliśmy się w celu osiągnięcia życia wiecznego, w celu zdobycia wystarczającej mądrości i wiedzy oraz boskiej inteligencji, by powstrzymać falę zła i pokus, które nas otaczają. I jak długo podążamy za wskazówkami tego boskiego Ducha, tak długo doświadczamy radości i spokoju w naszych duszach, tak długo jesteśmy w stanie pokonać wroga, tak długo gromadzimy sobie skarby, których mól i rdza nie zniszczą, i tak długo dokonujemy postępu na naszej ścieżce do królestwa celestialnego8. [Zob.: propozycja 5. poniżej].

Propozycje dotyczące studiowania i nauczania

Podczas studiowania tego rozdziału lub przygotowywania lekcji rozważ poniższe zagadnienia. Dodatkową pomoc znajdziesz na stronach V–VIII.

  1. Czytając opisy na stronach 47–49, pomyśl o swoim własnym chrzcie i konfirmacji lub o tym, jak byłeś kiedyś świadkiem przyjęcia przez kogoś tych obrzędów. Jakie zawarłeś przymierza, przyjmując te obrzędy? Jaki wpływ na twoje życie miały te obrzędy?

  2. Dlaczego wiara i pokuta bez otrzymania tych obrzędów nie wystarczają? Dlaczego nie wystarczają obrzędy bez wiary i pokuty? Rozważając lub omawiając te pytania, przejrzyj nauki Prezydenta Snowa na temat wewnętrznych działań i zewnętrznych obrzędów (str. 50–51).

  3. Przestudiuj nauki Prezydenta Snowa na str. 52–54, zwracając uwagę na fragmenty z pism świętych, do których się odniósł. W jaki sposób fragmenty te pogłębiają twoje zrozumienie potrzeby chrztu przez zanurzenie? Jak uważasz, dlaczego nałożenie rąk dla otrzymania daru Ducha Świętego jest „[większym] [błogosławieństwem]” niż nałożenie rąk w celu błogosławienia chorych?

  4. Przeczytaj podrozdział, który rozpoczyna się na str. 55. Jakie „dary i łaski” posiadasz w życiu dzięki przywróceniu kapłaństwa?

  5. Przestudiuj ostatnie dwa akapity tego rozdziału. Co dla ciebie oznacza bycie prowadzonym i kierowanym przez „[wskazówki] Świętego Ducha”?

  6. W jaki sposób fragment z Nauk i Przymierzy 68:25–28 odnosi się do nauk w tym rozdziale? Co mogą zrobić rodzice, aby pomóc swoim dzieciom w zrozumieniu, czym jest wiara, pokuta, chrzest i dar Ducha Świętego?

Pokrewne fragmenty z pism świętych: 2 Nefi 31:12, 17–20; Mosjasz 18:8–10; Alma 5:14; NiP 20:37; 36:2; 39:6; 130:20–21.

Pomoc w nauczaniu: „[Unikajcie] pokusy, by przeładowywać lekcję materiałem do przekazania. […] Nauczamy ludzi, a nie tematu jako takiego; a […] każdy zarys lekcji, z jakim się spotkałem, będzie zawierał niewątpliwie więcej materiału, niż jesteśmy w stanie zrealizować w wyznaczonym czasie” (Jeffrey R. Holland, „Teaching and Learning in the Church”, Ensign, czerwiec 2007 r., str. 91).

Przypisy

  1. „How He Became a ‘Mormon’”, Juvenile Instructor, 15 stycznia 1887 r., str. 22.

  2. „Organization of the Church in Italy”, Millennial Star, 15 grudnia 1850 r., str. 373.

  3. The Only Way to Be Saved (broszura, 1841 r.), str. 2–3; kursywa w oryginale została usunięta; interpunkcja została ustandaryzowana. Lorenzo Snow napisał tę broszurę osiem lat przed tym, jak został powołany, aby służyć jako Apostoł. Została ona przetłumaczona na inne języki, włączając w to: włoski, francuski, holenderski, duński, niemiecki, szwedzki, bengalski, armeńsko-turecki i grecko-turecki. Była ona wydawana od czasu do czasu do końca XIX wieku, podczas jego apostolskiej służby.

  4. The Only Way to Be Saved, str. 3–4, 6; kursywa w oryginale została usunięta.

  5. The Only Way to Be Saved, str. 6–9.

  6. The Only Way to Be Saved, str. 10–12; kursywa w oryginale została usunięta.

  7. The Only Way to Be Saved, str. 9–10.

  8. W: Conference Report, kwiecień 1880 r., str. 79–80.

Jezus Chrystus ustanowił dla nas przykład, przyjmując chrzest przez zanurzenie.

W dzień Zielonych Świąt zostało ochrzczonych około 3000 ludzi.

Dar Ducha Świętego otrzymujemy poprzez nałożenie rąk.