2009
Ojcowie i synowie: nadzwyczajny związek
Listopad 2009 r.


Ojcowie i synowie: nadzwyczajny związek

Ojcowie i synowie mogą odegrać główną rolę w pomaganiu sobie nawzajem stać się najlepszymi.

Obraz
Elder M. Russell Ballard

Wspaniale jest widzieć wszystkich was, ojcowie, siedzących ramię w ramię ze swoimi synami i słuchających nauk Pana oraz otrzymujących rady od Władz Naczelnych Kościoła. Zawsze radością jest jednoczyć się z mężczyznami i młodymi mężczyznami w kapłaństwie, ale czymś szczególnym jest widzieć tutaj razem ojców i synów. To widoczny przejaw dwóch najbardziej znaczących elementów naszej teologii: kapłaństwa i rodziny. Kapłaństwo jest świętą mocą, poprzez którą rodziny są pieczętowane na wieczność. Wszystko w przywróconej ewangelii Jezusa Chrystusa, łącznie ze świętymi obrzędami świątynnymi, skupia się na możliwościach poszczególnych rodzin, aby stały się częścią wiecznej rodziny Boga.

Dzisiaj chcę mówić do was, ojcowie i synowie, o tym, jak ze sobą rozmawiacie. Nie istnieje żaden inny związek podobny do tego, który może i powinien istnieć pomiędzy chłopcem i jego tatą. To może być jedna z najbardziej pokrzepiających i dających radość w życiu relacji, taka, która może mieć głęboki wpływ na to, kim staną się chłopcy, a także, kim staną się tatusiowie. Wiem, że niektórzy z was, młodzi mężczyźni, nie mają ojców, z którymi mogliby prowadzić tego typu rozmowy. A niektórzy z was, panowie, nie mają synów lub stracili ich z powodu wypadku czy choroby. Ale większość z tego, co dzisiaj powiem, dotyczy też wujków, dziadków oraz przywódców kapłańskich i innych autorytetów, którzy czasami zapełniają luki w ważnych związkach ojcowsko-synowskich.

Widzicie więc, my wszyscy podróżujemy. Ojcowie są trochę dalej na tej drodze, ale nikt z nas jeszcze nie osiągnął celu ostatecznego. Uczestniczymy w procesie, który kształtuje to, kim staniemy się pewnego dnia. Ojcowie i synowie mogą odegrać główną rolę w pomaganiu sobie nawzajem stać się najlepszymi.

Wiem, że relacje ojcowsko-synowskie nigdy nie są idealne, ale wszystko, co chcę wam dzisiaj zasugerować, jest możliwe, jeśli podejmiecie wysiłek, aby to osiągnąć.

Młodzi mężczyźni, jesteście dumą i radością swych ojców. W was widzą oni obiecującą przyszłość i nadzieję na lepszą, udoskonaloną wersję siebie samych. Wasze osiągnięcia sprawiają im radość. Wasze troski i problemy są ich troskami i problemami.

Ojcowie, jesteście podstawowym wzorcem męskości dla waszych synów. Jesteście ich najwspanialszymi opiekunami i, wierzcie lub nie, w niezliczonych sytuacjach jesteście dla nich bohaterami. Wasze słowa i przykład mają na nich wielki wpływ.

Dzisiaj chcę dać wam, młodzi mężczyźni, trzy proste rady, w jaki sposób najpełniej skorzystać ze związku z waszym tatą. A później chcę dać wam, ojcowie, trzy rady dotyczące komunikowania się z waszymi synami.

Posiadacze Kapłaństwa Aarona, wierzę, że robiąc te trzy rzeczy, możecie sprawić, że wasze relacje z ojcami będą jeszcze lepsze niż obecnie.

Po pierwsze, ufajcie swoim ojcom. Oni nie są ideałami, ale kochają was i nie chcieliby zrobić niczego, co nie byłoby dla waszego dobra. Więc rozmawiajcie z nimi. Podzielcie się z nimi swoimi myślami i uczuciami, marzeniami i obawami. Im więcej oni wiedzą o waszym życiu, tym większa będzie szansa, że zrozumieją, co was trapi i udzielą wam dobrej rady. Kiedy pokładacie ufność w swoich ojcach, oni czują się odpowiedzialni, z powodu tego zaufania i starają się bardziej niż dotychczas zrozumieć i pomóc. Jako wasi ojcowie, są uprawnieni do otrzymywania natchnienia dla was. Ich rada dla was będzie płynęła z głębi serca kogoś, kto was zna i kocha. Wasi ojcowie pragną bardziej niż ktokolwiek inny, abyście byli szczęśliwi i powodziło się wam; dlaczego więc nie mielibyście zaufać komuś takiemu? Chłopcy, ufajcie swoim ojcom.

Po drugie, interesujcie się życiem swych ojców. Zapytajcie o ich pracę, zainteresowania i cele. W jaki sposób wybrali swój zawód? Jacy byli w waszym wieku? Jak poznali waszą matkę? A kiedy poznacie ich lepiej, odnajdziecie praktyczną pomoc, by lepiej zrozumieć, dlaczego reagują w ten sposób. Obserwujcie swoich ojców. Obserwujcie, jak traktują waszą matkę. Obserwujcie, jak wykonują swe powołania w Kościele. Obserwujcie ich w relacjach z innymi ludźmi. Będziecie zaskoczeni tym, czego się o nich dowiecie na podstawie samych obserwacji i słuchania tego, co mają do powiedzenia. Pomyślcie o rzeczach, których o nich nie wiecie i postarajcie się je poznać. Wasza miłość, podziw i zrozumienie wzrosną dzięki temu, czego się dowiecie. Chłopcy, interesujcie się życiem swoich ojców.

I po trzecie, pytajcie swoich ojców o radę. Postawmy sprawę uczciwie: oni prawdopodobnie dadzą wam radę niezależnie od tego, czy o nią poprosicie, ale jest o wiele lepiej, kiedy sami o nią prosicie! Pytajcie o rady dotyczące zajęć kościelnych, lekcji, przyjaciół, szkoły, randek, sportu czy innego hobby. Proście o rady dotyczące waszych powołań w Kościele, przygotowania na misję, decyzji i wyborów, których musicie dokonać. Nic tak nie pokazuje szacunku dla innej osoby, jak poproszenie jej o radę, ponieważ, kiedy prosicie o radę, mówicie naprawdę: „Doceniam to, co wiesz i doświadczenie, które posiadasz oraz cenię sobie twoje pomysły i sugestie”. To bardzo miłe dla ojca usłyszeć coś takiego od swojego syna.

Z własnego doświadczenia wiem, że ojcowie pytani o zdanie, bardzo chcą udzielić dobrej, rozsądnej i praktycznej rady. Pytając waszych ojców o radę, nie tylko otrzymujecie korzyść płynącą z niej, ale dajecie im trochę więcej motywacji w staraniu się być lepszymi ojcami i ludźmi. Będą oni ostrożniejsi udzielając swych rad i będą się bardziej starać, by ich słowa i uczynki szły w parze. Młodzi mężczyźni, proście waszych ojców o radę!

Ok, tatusiowie, teraz kolej na was. Porozmawiajmy o czymś, co może wam pomóc poprawić wasze relacje z synami. Zauważycie, że jest pewien związek między trzema sugestiami, które dam wam, a trzema radami, których właśnie udzieliłem waszym synom. To nie jest przypadkowe.

Po pierwsze, ojcowie, słuchajcie swoich synów — naprawdę ich słuchajcie. Zawsze gdy spędzacie razem kilka minut, zadawajcie odpowiednie pytania i słuchajcie, co mają do powiedzenia. Musicie wiedzieć — nie zgadywać, ale wiedzieć — co się dzieje w życiu waszych synów. Nie zakładajcie, że wiecie, jak oni się czują, tylko dlatego, że kiedyś byliście młodzi. Wasi synowie żyją w zupełnie innym świecie niż ten, w którym dorastaliście. Kiedy dzielą się z wami swoimi sprawami, musicie słuchać uważnie i bez oceniania, abyście mogli zrozumieć, co oni myślą i czego doświadczają.

Odkryjcie wasz najlepszy sposób komunikacji. Niektórzy ojcowie lubią zabierać swych synów na ryby lub na zawody sportowe. Inni wolą pojechać na spokojną przejażdżkę czy pracować razem w ogrodzie. Niektórzy radują się rozmową ze swymi synami wieczorem przed pójściem spać. Róbcie to, co dla was najlepsze. Spędzanie czasu we dwóch powinno być codzienną częścią waszej opieki nad synami. Każdy ojciec musi skupić się przynajmniej raz w miesiącu na dobrej rozmowie ze swoimi synami, kiedy możecie omówić takie sprawy, jak: szkoła, przyjaciele, odczucia, gry video, smsy, godność, wiara i świadectwo. Nie jest ważne, gdzie lub kiedy dochodzi do takiej rozmowy, ważne jest, aby do niej doszło.

A ojcowie muszą słuchać. Pamiętajcie, rozmowa składająca się w 90 procentach z waszego monologu nie jest rozmową. Używajcie słowa „czuć” tak często, jak możecie w rozmowach z waszymi synami. Pytajcie syna: „Co sądzisz na temat tego, czego uczysz się na lekcjach?” „Jakie uczucia wywołuje w tobie to, co powiedział twój przyjaciel?” „Jakie masz odczucia na temat swojego kapłaństwa i Kościoła?”

Nie myślcie, że musicie próbować wszystko naprawić i rozwiązać w czasie tych spotkań. W większości przypadków najlepszym, co możecie zrobić, jest słuchanie. Ojcowie, którzy więcej słuchają, niż mówią, przekonują się, że ich synowie częściej dzielą się tym, co naprawdę dzieje się w ich życiu. Tatusiowie, słuchajcie swoich synów.

Po drugie, módlcie się z waszymi synami i za nich. Dawajcie im błogosławieństwa kapłańskie. Syn, który martwi się o trudny egzamin czy inne szczególne wydarzenie, na pewno skorzysta z błogosławieństwa kapłańskiego ojca. Rozpoczęcie nowego roku szkolnego, urodziny, pierwsza randka są dogodnymi okazjami, aby zwrócić się do Pana, aby pobłogosławił waszych synów. Wspólna modlitwa i dzielenie się świadectwami mogą zbliżyć was do siebie nawzajem, jak również do Pana.

Mam na względzie to, że wielu z was, ojcowie, ubolewa w sercu nad synami, którzy pobłądzili i zostali pochłonięci przez świat, tak jak Alma i Mosjasz martwili się o swoich synów. Nie ustawajcie w wysiłkach, aby utrzymywać mocne więzy rodzinne. Nigdy się nie poddawajcie, nawet kiedy pozostała wam jedynie żarliwa modlitwa za nich. Ci cenni synowie są wasi na wieczność! Ojcowie, módlcie się i błogosławcie swoich synów.

Po trzecie, odważcie się na „poważne rozmowy” z waszymi synami. Wiecie, co mam na myśli: rozmowy o narkotykach i piciu, o zagrożeniach w dzisiejszych mediach — Internecie, technologiach informatycznych, pornografii — o godności kapłańskiej, szacunku dla dziewcząt i czystości moralnej. Nie powinny to być jedyne tematy, na które rozmawiacie z waszymi synami, ale proszę, nie uciekajcie od nich. Wasi chłopcy potrzebują waszej rady i podjęcia tych tematów. Kiedy będziecie omawiać te jakże ważne kwestie, przekonacie się, że zaufanie między wami wzrośnie.

Moją szczególną troską jest to, abyście otwarcie i jasno komunikowali się z waszymi synami w sprawach związanych z seksualnością. Wasi synowie dorastają w świecie, który otwarcie akceptuje i promuje rozwiązłość młodych ludzi, przypadkową i bezmyślną. Waszym synom nie uda się uniknąć krzykliwych seksualnych wizerunków, przesłań i wabików istniejących wszędzie wokół nich. Ojcowie i przywódcy kościelni muszą często prowadzić otwarte rozmowy, które uczą i wyjaśniają, jak młodzi mężczyźni w kapłaństwie powinni sobie z tym radzić. Pozytywnie mówcie o tym, jak wspaniała i piękna może być fizyczna intymność, kiedy dochodzi do niej w określonych przez Pana ramach: przymierzach świątynnych i zobowiązaniach związanych z wiecznym małżeństwem. Badania wykazują, że najczęstszą przyczyną unikania przygodnego seksu jest zdrowa postawa, która łączy takie osobiste relacje ze szczerym oddaniem i dojrzałą miłością. Ojcowie, jeśli jeszcze nie mieliście „poważnej rozmowy” ze swoimi synami, proszę, przeprowadźcie ją zaraz.

Już na zakończenie chcę powiedzieć do was misjonarze, którzy zakończyliście misję. Wszystko, co dzisiaj powiedziałem, dotyczy również was. Ufajcie waszym ojcom. Możecie teraz być bliżej siebie niż kiedykolwiek wcześniej, niezależnie od tego, jakie były wasze relacje przed misją. W ciągu następnych kilku lat podejmiecie najważniejsze decyzje w waszym życiu. Razem z modlitwą do waszego Ojca Niebieskiego, rada od waszego ziemskiego ojca może pomóc wam podjąć decyzje w kwestii waszego wykształcenia, wyboru kariery zawodowej i małżeństwa. Najważniejszą decyzją, którą podejmiecie w tym życiu, jest decyzja, by poślubić właściwą dziewczynę w świątyni! Mimo że nikt nie powinien przyspieszać tej znaczącej decyzji, wszyscy byli misjonarze powinni nad nią pracować. Bądźcie tam, gdzie możecie spotkać właściwych przyjaciół. Umawiajcie się na randki. „Spędzanie razem czasu” nie liczy się i nie wystarcza! „Zaloty” zdają się czasem być staromodne — odkryjcie je na nowo. To naprawdę działa! Zapytajcie swoich ojców — oni to wiedzą! Nie dryfujcie w stronę zachowania świata. Raczej utrzymujcie godność i Ducha, którymi cieszyliście się na misji. Kościół potrzebuje was jako przywódców w przyszłości.

Ojcowie, te trzy rady, które dałem wam chwilę temu, w całości odnoszą się do waszego związku z synami, którzy powrócili z misji. Słuchajcie ich i kontaktujcie się z nimi regularnie przez rozmowę z zainteresowaniem. Szczerze rozmawiajcie z nimi o ich uczuciach i pragnieniach. Módlcie się z nimi i udzielajcie im błogosławieństw, kiedy stają przed ważnymi decyzjami dla ich przyszłości.

Jestem wdzieczny za moich synów i zięciów, którzy tak wiele mnie nauczyli. Modlę się, aby Bóg błogosławił nas wszystkich jako ojców i synów, abyśmy szanowali swoje kapłaństwo i kochali się nawzajem oraz sprawili, że nasze wzajemne relacje staną się wielkim i wiecznym priorytetem w naszym życiu. O to się modlę w imię Jezusa Chrystusa, amen.